Bp Jan Piotrowski na Pasterce: Przez Jezusa Bóg chce nas wyprowadzić z ciemności

Przez Jezusa, Księcia Pokoju, Bóg chce nas dzisiaj wyprowadzić z mroków ciemności, niepokoju i fałszu, aby dać nam poczucie bezpieczeństwa i radość wesela – mówił bp Jan Piotrowski podczas Pasterki sprawowanej w murach budującego się kościoła pw. Świętych Dzieci Fatimskich, Franciszka i Hiacynty, w Kielcach – Malikowie.

Biskup zauważył, że szczęście proponowane przez Boga jest możliwe i skierowane do wszystkich bez wyjątku, ale „trzeba ten dar przyjąć”. – Człowiek jako istota rozumna, podniesiona do godności dziecka Bożego przez konsekrację chrzcielną ma możliwość, aby żyć rozumnie, pobożnie, według Bożych oczekiwań – mówił hierarcha.

Zachęcał, aby szczególnie dzisiaj skupić się na historycznej scenie narodzenia Jezusa w Betlejem, która „jest bardzo ważna, ale nie może pozostać tylko pobożną historią z przeszłości. Jest wciąż czasem objawiania się Bożej miłości, która przychodzi tak skromnie w Osobie Jezusa”.

Kaznodzieja analizował różne „drogi dotarcia do Jezusa”: od pełnej prostoty wizyty pasterzy, po klimat niezwykłości, jaki tworzyli aniołowie. Ta „niezwykłość”, zdaniem biskupa, pojawia się zawsze na nowo w sytuacji przyjmowania Jezusa w komunii świętej.

Nawiązał także m.in. do miejsca, gdzie odbywała się Pasterka, której przewodniczył i gdzie po raz pierwszy sprawowana jest Ofiara Mszy św., co było możliwe „dzięki Bożej Opatrzności, godnej podziwu ofiarności i gorliwości kapłańskiej”. Skromne i surowe warunki budującego się kościoła porównał do prostoty i ubóstwa Betlejem. – Idźmy zatem szlakiem Bożego Słowa, aby dotrzeć do tego, co istotne w Bożym Narodzeniu, pozostawiając za sobą zgiełk świata i czyniąc miejsce dla Jezusa w swoim sercu – powiedział bp Piotrowski.

Boże Narodzenie hierarcha określił jako „czas poważnego egzaminu, który rozpoczął się przy wigilijnym stole podczas łamania się opłatkiem (…). Dzieci Fatimskie, mimo niechęci tak wielu, zdały swój życiowy egzamin i są wzorem do naśladowania”.

Przestrzegał także przed zagrożeniami współczesnego świata. – Obyczajowa bezbożność często zabarwiona duchem Sodomy i Gomory, sieje spustoszenie, szczególnie wśród młodych. Dziś potrzebne są nie barykady i protesty. Potrzeba nam pięknego życia, a kierownikiem naszych sumień będzie Duch Święty – mówił bp Piotrowski.

– Pozwólmy, aby Jezus był zawsze gościem naszego serca, a wtedy Boże Narodzenie będzie czymś niezwykłym, pełnym sensu – zachęcił bp Jan Piotrowski.

dziar
tekst za: ekai.pl

>> Relacja na stronie Radia Kielce