Droga usłana różami - z Kielc do Guadalupe w drodze do Częstochowy

Z Kielc pielgrzymka wyszła powiększona niemal dwukrotnie. Poza osobami, które zdecydowały się od tego miejsca podjąć wędrówkę na Jasną Górę, w kolumnie pojawiły się też takie, które chciały tylko lekko dotknąć tego klimatu. Tacy pielgrzymi jednego dnia powędrowali, więc do Piekoszowa i tam po uczestnictwie w Eucharystii wrócili do domu.

Jednak tak, jak wczoraj pisaliśmy, nawet bardzo krótkie spotkanie z tym wyjątkowym klimatem potrafi zostawić w człowieku bardzo wiele. Warto zatem spróbować, choć na moment wejść w buty pątnika. Okazji przed wami jeszcze wiele.

Pielgrzymkowa Msza św., na której homilię odnosząc się do dzisiejszej ewangelii wygłosił ks. Marcin Bączek, odbyła się w Piekoszowie. Tam tradycyjnie zostaliśmy również ugoszczeni sycącym posiłkiem. Zanim jednak kolumna dotarła do podkieleckiego sanktuarium, na postojach w Szczukowicach i Malikowie gospodarze przyjęli nas po królewsku. Tak przygotowani pątnicy nie mieli żadnych problemów z dotarciem na noclegi, które dziś zostały im wyznaczone w miejscowościach okalających Gnieździska i Wierną Rzekę.

Tematami, które pielgrzymi rozważali dziś na trasie była spowiedź oraz rachunek sumienia. Drugi temat związany z patronką czwartego dnia pielgrzymki brzmiał – Głosić Ewangelię ubogim stając się darem dla wszystkich – promieniowanie z Guadalupe. Oczywiście patronką na środowej trasie była Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe. Pątnicy słuchali więc historii niezwykłych objawień, które wydały owoc w postaci masowych spontanicznych nawróceń wśród Indian na wiarę katolicką.

Jutro 36. Pielgrzymka Kielecka wyruszy w kierunku Włoszczowy, wykonując jednocześnie pokaźny skok, zbliżający wędrujących do Częstochowy.

Mateusz Żelazny

>> www.pielgrzymka.kielce.pl