Kielce: krzyż na ścianie straceń w 68. rocznicę rozbicia więzienia

Krzyż przekazany przez kielczan, poświęcony i zainstalowany na ścianie straceń dawnej katowni UB, Msza św. oraz widowisko historyczne – takie były główne elementy dzisiejszych obchodów 68. rocznicy rozbicia więzienia kieleckiego przez oddziały Podziemia Niepodległościowego pod dowództwem Antoniego Hedy „Szarego”. Spektakularne, ważne w historii Kielc wydarzenie, miało miejsce 4 sierpnia 1945 roku.

Uroczystości rozpoczęła Msza święta w kieleckiej katedrze, celebrowana przez ks. Artura Krążka – wikariusza z parafii katedralnej. W homilii apelował, aby krzyż był obecny w domach, miejscach pracy i aby każdy Polak starał się być jego strażnikiem.

Po zakończeniu Mszy św. nastąpiła ceremonia poświęcenie krzyża na dawnym murze więziennym (obecnie Wzgórze Zamkowe w pobliżu bazyliki kieleckiej), przekazanego przez kielczan – działaczy związanych z kombatantami Podziemia Niepodległościowego. „Te mury, te kamienie są przesiąknięte krwią Polaków” - mówił Jerzy Zawadzki, działacz Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

Rekonstrukcję wydarzeń - rozbicia więzienia dokonane przez oddziały pod dowództwem Antoniego Hedy „Szarego” – przedstawiło Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych „Jodła”. Jego prezes, Dionizy Krawczyński powiedział, że celem akcji sprzed 68. lat było m.in. uświadomienie ówczesnym władzom, że nadal istnieje silne podziemie niepodległościowe.

Widowisko historyczne stanowiło przypomnienie historii oddziału „Szarego” z 1944r., z akcentem na żołnierzy z dalekiego okręgu Nowogródek, którzy dołączyli do „Szarego”, ale nie są tak dobrze pamiętani, jak żołnierze pochodzący z Ziemi Kieleckiej. Chodzi o żołnierzy, rozbrojonych w grudniu 1943 roku przez Sowietów, którzy następnie odbudowali oddział pod dowództwem cichociemnego Adolfa Plicha, ps. „Góra". Po upadku powstania warszawskiego, duża grupa około 90 żołnierzy przedarła się na Kielecczyznę i weszła w skład oddziału dowodzonego przez „Szarego".

Część widowiska była poświęcona szczególnej roli łączniczek w podziemiu, zarówno w czasie okupacji niemieckiej, jak i sowieckiej.

Akcja uwalniania więźniów przez żołnierzy Antoniego Hedy „Szarego" rozpoczęła się 4 sierpnia 1945 roku o godz. 23.30 i trwała trzy godziny. "Szary" sprowokował „sztuczny” atak na Szydłowiec, ze strzelaniną i wybuchami. Duża część bezpieki, milicji i wojska wyjechała z Kielc w kierunku Szydłowca. W drodze ciężarówki zostały zatrzymane przez ludzi „Szarego” przebranych w mundury Ludowego Wojska Polskiego.

Z kolei w Kielcach wyznaczone grupy partyzantów obsadziły punkty zajęte przez bezpiekę i wojsko – pozorowały natarcie, by uniemożliwić im ucieczkę. W tym czasie grupa uderzeniowa zaatakowała więzienie, skąd uwolniono około 300 żołnierzy Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych przetrzymywanych przez UB i NKWD.

W czasie trwania akcji oddział nie poniósł strat w ludziach, sam ,,Szary" został lekko ranny w nogę. Straty wśród personelu więziennego to dwóch zabitych i siedmiu rannych.

dziar
tekst za: www.ekai.pl