Noc Świętych w Brzezinach: Ty mnie świętym uczynisz

W Wigilię Uroczystości Wszystkich Świętych, 31 października 2013 r. w kościele p.w. Wszystkich Świętych w Brzezinach odbyła się Noc Świętych – czuwanie przy relikwiach świętych i błogosławionych.

Początek listopada to czas wyjątkowej refleksji nad śmiercią i przemijaniem, to także czas, kiedy szczególnie często myślimy o świętości. Przywołujemy w swoich modlitwach imiona wielu znanych nam bardziej lub mniej osób, które Kościół wyniósł na ołtarze. Biegając między obowiązkami w pracy a domem, lawirując między grzechem i pokusami, łatwo zapomnieć, że naszym największym pragnieniem powinna być Świętość. Boimy się nawet jej zapragnąć, uważając się za niegodnych świętości. Ale przecież Świętość, to sam Bóg. Często zapominamy, że przychodzi On do nas codziennie i pragnie uświęcić nasze życie. Jedyne co musimy zrobić to ofiarować Mu siebie pragnąc Jego Miłości.

Namiastką Świętych Obcowania, których wspomnienie obchodzimy 1 listopada, stało się czuwanie pod takim właśnie hasłem. Wchodząc wieczorem, 31 października do kościoła w Brzezinach, wierni mogli przenieść swoje myśli w zupełnie inne miejsce. Wystrój świątyni tamtego dnia przypominał nam Niebo, które symbolizować miał czysty, biały kolor płótna i blask świec. Klęcząc przed Najświętszym Sakramentem, słowa „Święty, Święty, Święty… Pan Bóg zastępów” nabierały nowego, silniejszego znaczenia. Czuwanie miało przypomnieć nam moc modlitwy.

Każdy człowiek jest powołany do świętości, dlatego przez wstawiennictwo różnych patronów, których relikwie sprowadzone zostały tego dnia do brzezińskiej parafii, prosiliśmy właśnie o nią. Przed Najświętszy Sakrament relikwiarze przyniosły dzieci i młodzież ubrani w białe szaty. Śpiew scholi parafialnej z Piotrkowic „Ty mnie świętym uczynisz…” brzmiał jak wyznanie dobrej duszy prowadzonej przez anioły przed tron Króla Niebieskiego. Duszy prostej i czystej. Duszy świętej. Duszy, która może należeć również do nas. Modliliśmy się, aby stać się świętymi, jak Maryja, która tego dnia zajmowała szczególne miejsce. Jej również oddaliśmy cześć w ciszy słuchając pieśni „Ave Maryja” śpiewanej przez Panią Małgorzatę Krajna. Tak naprawdę tego dnia czuwało z nami znacznie więcej świętych – tych znanych i nieznanych… Do świętości zaprowadzić nas może jedynie nasza wiara, która powinna być gorąca i niosąca światło tym, którzy wątpią. Dlatego po wspólnym odmówieniu Credo, wnętrze kościoła rozjaśnił blask lampionów zapalonych od Paschału. Światło to, rozpaliło w nas wiarę i nadzieję, że Bóg nigdy nie zostawia nas samych w drodze do świętości.

Z takim właśnie pragnieniem rozpoczęliśmy uroczystą procesję wokół kościoła. Idąc za Chrystusowym Krzyżem, śpiewaliśmy litanię do Wszystkich Świętych. Była to chwila prawdziwego zjednoczenia z Bogiem i tymi, których wspominaliśmy. Gdzieś między tym co wieczne, a tym co tu na ziemi, płynęły nasze modlitwy i prośby. Jedne wypowiadane głośno, inne słyszalne tylko przez Boga. Następnie wszyscy zgromadzili się przy ołtarzu polowym. Wówczas można było prawie namacalnie poczuć łączność z przedstawicielami całego Kościoła: tymi, którzy pielgrzymują na ziemi, zmarłymi, którzy jeszcze czekają na oczyszczenie, oraz tymi, którzy cieszą się już szczęściem nieba. Wierzymy, że błogosławieństwo udzielone nam przez księdza proboszcza Józefa Knapa tamtego dnia, również przyniesie owoce.

Na zakończenie, każdy mógł indywidualnie oddać cześć wszystkim świętym i błogosławionym, przez ucałowanie relikwii. Ich imiona, cicho wypowiadane przez osoby trzymające relikwiarze, przypominały nam imiona zapisane u Boga, imiona tych, do których należeć ma Królestwo Niebieskie. Dbajmy więc, aby i nasze znalazły się wśród nich i zostały odczytane w dniu Sądu Ostatecznego… Przy wyjściu oprócz orędownictwa świętych za nami w Niebie, każdy otrzymał „coś słodkiego od świętego” – małe ciasteczko z zapisanym przesłaniem naszych patronów. To zapowiedź tego, co otrzymamy w Niebie.

Monika Nawrot

Organizatorem trzeciego już czuwania pt. „Świętych obcowanie” byłą Schola Parafialna im. św. Stanisława Kostki. Nie obyło się jednak bez pomocy wielu innych osób. Podziękowania należą się m.in. kapłanom, zakonnikom, osobom śpiewającym, scholii z Piotrkowic, ministrantom, redakcji pisma SANCTUS, paniom dekoratorkom, wolontariuszom i pracownikom Diecezjalnego Centrum Wolontariatu, Dyrekcji i uczniom Zespołu Szkół w Brzezinach razem z p. katechetką i paniami ze stołówki, paniom, które przygotowały słodkości oraz wszystkim, którzy pomogli sprowadzić do Brzezin relikwie aż 30 świętych i błogosławionych. Na szczęście Bóg zna imiona wszystkich tych osób i wierzymy, że odwdzięczy się im za ich dobro. Największe podziękowania należą się zaś Duchowi Świętemu, który dał natchnienie do zorganizowania tego czuwania.