Obchody 70. rocznicy zagłady getta kieleckiego

Modlitwami w intencji ofiar niemieckiej zbrodni uczczono 20 sierpnia 2012 r. przy Pomniku Menora w Kielcach 70. rocznicę zagłady kieleckiego getta. Obchodom towarzyszyły wystawy prac plastycznych, spektakl teatralny, prezentacje multimedialne i ekspozycja plansz informacyjnych o getcie.

Uroczyste obchody 70. rocznicy zagłady getta kieleckiego rozpoczęły się spotkaniem modlitewnym przy Pomniku Menora przy Al. IX Wieków Kielc. Modlitwie żydowskiej przewodniczyli: Miriam Gonczarska, sekretarz Rady Religijnej Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP oraz Włodzimierz Kac - przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach. W imieniu chrześcijan modlili się: pastor Janusz Daszuta z Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego, ks. Zygmunt Kostka, ojcowie kapucyni oraz chór Oikoumene z parafii prawosławnej św. Mikołaja w Kielcach. Pieśni Mordechaja Gebirtiga wykonała Agnieszka Kowalczyk.

Organizator uroczystości Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego w krótkim przemówieniu pytał, "czy my naprawdę rozumiemy to, co się wydarzyło 70 lat temu?" - Nie rozumiemy! - odpowiedział sobie. W uzasadnieniu do swojej odpowiedzi argumentował, że nadal posługujemy się językiem oprawców, nazywając zagładę ludzi ich likwidacją. - Wtedy też była ładna pogoda. Ludzie nie mieszkali w getcie, ale byli w nim męczeni i zabijani. To był straszny mord! - podkreślił Białek.

Przewodniczący GWŻ Włodzimierz Kac wyraził wdzięczność za to, że organizatorzy corocznych uroczystości pozwalają nadal pamiętać o strasznej prawdzie sprzed 70 lat. - Było to masowe morderstwo dokonane wyjątkowo okrutnie - podkreślił.

Sekretarz RRZGWŻ w RP Miriam Gonczarska podkreśliła, że tak ważna uroczystość jest stawianiem czoła trudnej historii, która nas przerasta. - Te osoby, które tu zginęły, łączą nas w odpowiedzialności - mówiła.

Wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka-Koruba mówiąc o ludobójstwie dokonanym przez hitlerowców podziękowała organizatorom, że możemy się modlić w intencji ludzi, którzy stanęli na strasznej drodze bez odwrotu.

W Galerii Fotografii BWA, kielczanie mogli obejrzeć instalację Ewy Trafnej "Cisza. Ślady na piasku" dedykowanej Żydom zamordowanym w Treblince. Zaprezentowano prace malarskie i rzeźby, w których artystka przeciwstawia się każdej przemocy. Uczestnicy wernisażu posmarowali przed wejściem do sali popiołem podeszwy butów, by w ten sposób zostawić po sobie symboliczny ślad obecności.

Na Małej Scenie Kieleckiego Centrum Kultury wystawiony został spektakl pt. "Josela Rakowera rozmowa z Bogiem" w wykonaniu Sławomira Hollanda. Tekst sztuki teatralnej uznawany jest za legendarny, gdyż został odnaleziony w butelce pod gruzami warszawskiego getta. Jest to modlitwa spisana przez Zvi Kolitza, żydowskiego powstańca w ruinach płonącego domu, na kilka godzin przed ostatnim dla niego zachodem słońca. W oczekiwaniu na śmierć autor zanotował historię zagłady swojej rodziny - żony i pięciorga dzieci.

Tego samego dnia ponadto na ekranach umieszczonych na parkingu miejskim na pl. Konstytucji 3 Maja można było obejrzeć prezentację multimedialną dotyczącą kieleckich Żydów i jednocześnie wysłuchać nagrania kompozycji Jerzego Maksymiuka pt. "Lament serc", dedykowanej Żydom kieleckim.

Na Rynku u wylotu ul. Bodzentyńskiej w miejscu niegdysiejszego biura przepustek do getta, ustawiony został symboliczny płot oddzielający getto od miasta, na którym zaprezentowane zostały fotografie i niemieckie dokumenty dotyczące getta.

Ponadto na barierce mostu przy Ławeczce Karskiego ustawiona została instalacja plansz z informacjami o getcie kieleckim.

Obchody 70. rocznicy zagłady getta kieleckiego zorganizowane przez Stowarzyszenie im. Jana Karskiego objął patronatem honorowym Władysław Bartoszewski - pełnomocnik ministra do spraw dialogu międzynarodowego. Uroczystości realizowane są dzięki dotacji Urzędu Miasta Kielce.

W marcu 1940 roku Kielce zamieszkiwało 25 400 Żydów. 12 kwietnia 1941 roku dotarł do Kielc transport około tysiąca Żydów z Wiednia. Getto w Kielcach utworzono na mocy rozporządzenia niemieckiego starosty miejskiego z 31 marca 1941 roku. Jego teren zajmował 0,46 km kw., co stanowiło około 1,1 proc. ówczesnego obszaru miasta. Znajdowało się tam 500 budynków mogących pomieścić 15 000 osób.

Getto od miasta oddzielały zasieki z drutu kolczastego i gdzieniegdzie drewniany płot. Oficjalna racja żywnościowa na jedną osobę wynosiła 130 gramów chleba na dwa dni. W ciągu roku z głodu, chorób i wycieńczenia zmarło około 4000 ludzi.

W dniach 20-24 sierpnia 1942 roku Niemcy zamordowali 21 000 ludzi w obozie zagłady w Treblince, a 1500 na ulicach Kielc. Spośród 28 000 Żydów z kieleckiego getta wojnę przeżyło około 400.

apis
tekst za: www.ekai.pl