Procesja Emaus w Sukowie

Ponad stu mężczyzn z Sukowa i okolic uczestniczyło w tradycyjnej – i jedynej w diecezji oraz unikatowej w Polsce - procesji Emaus, organizowanej na pamiątkę wędrówki uczniów, którzy w drodze do wioski pod Jerozolimą spotkali Zmartwychwstałego. Tradycja jest kultywowana od 60 lat.

Mężczyźni z Sukowa co roku w Wielkanocny Poniedziałek, o godzinie 6 rano wyruszają na procesją z krzyżem i figurą Zmartwychwstałego. Wędrując polnymi drogami śpiewają i modlą się przy przydrożnych kapliczkach i krzyżach. Pokonują około 8 kilometrów, by o godzinie 9.30 spotkać się na Mszy świętej. W wędrówce uczestniczą jedynie mężczyźni. Tradycja jest przekazywana z ojca na syna. Mszy świętej dla uczestników procesji Emaus od wielu lat przewodniczy pochodzący z sukowskiej parafii bp Marian Florczyk. Bp Marian Florczyk i ks. Marek Szymkiewicz – proboszcz w Skowie, sprawowali Mszę św. za uczestników wydarzenia.

W czasach powojennych w Sukowie odbywały się misje jezuickie, połączone z modlitwami przebłagalnymi za grzechy i za wszelkie okropności czasów wojny. Ponieważ pierwsza tego typu procesja odbyła się w świąteczny poniedziałek 1948 roku, nazwano ją Emaus - w nawiązaniu do nazwy biblijnej wsi, do której zmierzał Zmartwychwstały Chrystus. Tradycja Emaus jest w Polsce już niezwykle rzadkim obyczajem – jest kontynuowana na krakowskim Zwierzyńcu i w Wielkopolsce, a w diecezji kieleckiej – tylko w Sukowie.

dziar
tekst za: www.ekai.pl