Pogrzeb kapłana w diecezji Obuasi

W wielu miastach Ghany, a nawet wioskach, można zobaczyć niejednokrotnie wielkie plakaty z dużym zdjęciem jakiejś osoby i napisem „Celebration of life”, czyli „celebracja życia”. Wbrew pozorom, takie plakaty informują nie o jakimś radosnym wydarzeniu, a o uroczystościach pogrzebowych – pisze do nas Ksiądz Arcybiskup Henryk Jagodziński.

Używanie zwrotu celebracja życia, oznacza głęboką wiarę w życie wieczne. Dlatego też w Ghanie, ten moment przejścia z tego świata do wieczności, jest szczególnie świętowany; czasem wydaje się, że nawet bardziej niż inne wydarzenia z życia człowieka.

W Święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła, na zaproszenie J.E. ks. bpa Johna Yaw Afoakwah, biskupa Obuasi, przewodniczyłem uroczystościom pogrzebowym śp. ks. prałata Josepha Amoako-Adusei. Odszedłon do wieczności 11 grudnia 2023 r., w szpitalu p.w. św. Michała w Pramso. Ks. prał. Joseph urodził się 4 sierpnia 1935 r. w Onwe, w regionie Aszanti. Został wyświęcony na kapłana 25 lipca 1965 r. w Kumasi. Pełnił między innymi funkcję wikariusza generalnego diecezji Kumasi w latach 1973-1991. Został pierwszym administratorem katedry p.w. św. Tomasza w Obuasi, kiedy Obuasi została erygowana jako diecezja. Nasz rodak św. Jan Paweł II, obdarzyłgo godnością prałata honorowego Jego Świątobliwości 10 listopada 1997 r. Czas emerytury spędzał jako rezydent kościoła rektoralnego p.w. św. Jana Ewangelisty w Bekwai. Była to szczególna postać w życiu diecezji Obuasi jak i archidiecezji Kumasi. Jego życiorys starczyłby do obdzielenia kilku osób. W Wielkiej Brytanii studiował matematykę na Uniwersytecie Oksfordzkim a na Uniwersytecie w Hull pedagogikę. Pracował także w Australii, USA i Holandii, ale jednak większość życia spędził w ojczystej Ghanie. Wśród wielu innych zajęć, wykładał przez wiele lat matematykę w Niższym Seminarium p.w. św. Huberta w Kumasi. Nawet kiedy już zaprzestał działalności edukacyjnej, matematyką zajmował się dalej. Był przy tym kapłanem o otwartym sercu, pełnym dobroci i miłosierdzia dla wszystkich, których spotkał na swojej drodze. Dlatego też na jego pogrzebie, mimo dnia roboczego, przybyły tłumy duchowieństwa i ludzi świeckich. Na Mszy św. był obecny J.E. ks. abp Gabriel Justice Yaw Anokye, arcybiskup metropolita Kumasi i jego poprzednik na tej stolicy J.E. ks. abp Peter Kwasi Sarpong, pomimo swoich 91 lat życia. Wśród przybyłych, był także wiceprzewodniczący Parlamentu Ghany J.E. Andrew Asiamah Amoako, pochodzący także z diecezji Obuasi.

Z powodu dużej liczby uczestników, Msza św. odbyła się na placu przylegającym do centrum formacyjnego p.w. św. Jana Pawła II, na peryferiach Obuasi. Jak to zwykle bywa przy takich okazjach, miejsce celebracji było utworzone przez ustawione namioty tworzące prostokąt. Na środku placu, znajdowała się trumna z ciałem zmarłego, która była otworzona do momentu rozpoczęcia Mszy św. Uczestniczy podchodzili i modlili się przed trumną, zanim rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe. O godzinie 9.00 odśpiewaliśmy jutrznię za zmarłego, po czym przeszliśmy do przylegającego budynku, aby ubrać się w szaty liturgiczne, a następnie udaliśmy się w procesji na miejsce celebracji. Liturgia zasadniczo odbywała się w języku angielskim, ale był też używany język twi, którym posługuje się plemię Aszanti. Nie mogło zabraknąć oczywiście języka łacińskiego, w którym był śpiewany „Sanctus”. Również „Kyrie” było wzięte z VIII Mszy „De Angelis”. Większość uczestników pogrzebu była ubrana w białe stroje z czarnymi ornamentami. Jak się później dowiedziałem, w kulturze Aszanti ten zestaw barw używa się przy pogrzebach osób uważanych za starsze oraz przy pogrzebach dzieci. Dla pozostałych kategorii wiekowych przewidziane są kolory czerwony i czarny.

Homilię wygłosił J.E. ks. abp Gabriel Anokye, przypominając życie i osobę śp. ks. prałata Josepha, w duchu celebracji życia, opowiadał także radosne anegdoty z jego życiorysu wywołując tym także i uśmiech na twarzach zgromadzonych. Po modlitwie po komunii przyszło także i mnie powiedzieć parę słów. W nawiązaniu do Ewangelii czytanej podczas Mszy św. (Mt. 25, 14-30), która mówiła o talentach, przypomniałem, że ks. prał. Joseph był obdarzony wieloma talentami. Te dary, które otrzymał od Pana Boga rozwijał w innych krajach, takich jak Wielka Brytania, Holandia, Australia i USA. Pomimo możliwości wyboru łatwiejszego życia zagranicą, on te wszystkie talenty i doświadczenia zebrał i przywiózł ze sobą do swojej ojczyzny, do Ghany, aby się dzielić się nimi ze swoimi rodakami. Pozostaje on dla nas wszystkich przykładem zarówno świeckich jak i duchownych, jak żyć konkretnie Ewangelią.

Następnie, w procesji udaliśmy się na cmentarz, który znajduje się w odległości około pół kilometra od miejsca celebracji, na skraju centrum formacyjnego. Cmentarz ten powstał niedawno, więc grób ks. prał. Josepha, był dopiero trzecim grobem. Rzeczywiście, ten pogrzeb był celebrowaniem pięknego, kapłańskiego życia w służbie Bogu i ludziom.

Przed powrotną podróżą do Akry, jeszcze zatrzymałem się na chwilę przed popiersiem naszego rodaka św. Jana Pawła II, któremu zostało zadedykowane to Centrum Formacyjne. Jak mówił obecny pasterz diecezji J.E. ks. bp John, centrum to zostało wybudowane przez pierwszego biskupa diecezji Obuasi, J.E. ks. bpa Thomasa Kwaku Mensah, który był wielkim czcicielem św. Jana Pawła II, ponieważ św. Jana Paweł II utworzył diecezję Obuasi i jego samego mianował biskupem. Patrząc na popiersie widać, że artysta miał bardzo dużo dobrej woli, oby ukazać radosną naturę św. Jana Pawła II, ale trochę mniej zdolności w ukazaniu rzeczywistej twarzy świętego. Aby jednak nie było wątpliwości kogo to popiersie przedstawia, zostało ono podpisane. Jest to naprawdę wzruszające widzieć, jak pomimo upływu lat, trawa pamięć i miłość Ghańczyków do św. Jana Pawła II, nawet wśród tych, którzy nie są katolikami. Dzięki naszemu wielkiemu rodakowi od samego początku spotykałem się i spotykam z wielką życzliwością wśród Ghańczyków, bo pochodzę z kraju św. Jana Pawła II, tego wielkiego papieża, który przybył do Ghany w 1980 r. A kiedy sobie przypomnę jak często imię naszego Wielkiego Rodaka jest szargane w jego własnej ojczyźnie wtedy coraz lepiej rozumiem Ewangelię: „A Jezus mówił im: «Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony»” (Mk 6, 4).

† Henryk M. Jagodziński
NUNCJUSZ APOSTOLSKI W GHANIE

26 stycznia 2024 r.