Zasłużone awanse

W Domu Księży Emerytów w Kielcach trzech księży otrzymało patenty oficerskie z rąk płk. Pawła Chabielskiego, komendanta Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach. To wielkie wydarzenie, nie tylko dla wymienionych kapłanów, ale również dla całego społeczeństwa, bo stanowi ono element przywracania sprawiedliwości historycznej.

W porozumieniu zawartym prawie 5 lat po zakończeniu II wojny światowej Episkopat Polski i rząd ustalili, że klerycy uczący się w Seminariach Duchownych nie będą powoływani do służby wojskowej. Umowa nie obowiązywała jednak zbyt długo i jeszcze w latach 50-tych rozpoczął się pobór alumnów do armii. Władzom komunistycznym nie chodziło w żadnym wypadku o zwiększenie liczebności Ludowego Wojska Polskiego, czy jego wzmocnienie poprzez wcielenie nowych rekrutów. Była to zaplanowana akcja, wymierzona w Kościół katolicki, który w tamtym czasie był jedyną siłą zdolną przeciwstawić się komunistycznej dyktaturze.

Cierpienia Kościoła

Represje stosowane przez władzę PRL wobec katolików były w tamtych czasach różnorakie. Trzeba wspomnieć w tym miejscu o cierpieniach, których doświadczyli najwyżsi pasterze polskiego Kościoła. Zatrzymany, internowany, a następnie przetrzymywany w miejscach odosobnienia był przecież sługa Boży kardynał Stefan Wyszyński. Swoją gehennę przeżył również niezłomny biskup Czesław Kaczmarek, biskup kielecki, którego więziono i torturowano, co doprowadziło do utraty zdrowia i w konsekwencji do jego śmierci. Więziony i brutalnie przesłuchiwany był również sługa Boży arcybiskup Antoni Baraniak, metropolita poznański. Prześladowania dotknęły także księży. Przykładem jest m.in. morderstwo błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, które stało się symbolem cierpienia Kościoła w czasach komunistycznych, a które do dziś nie zostało w pełni wyjaśnione. Represje spadły również na przygotowujących się do pracy duszpasterskiej alumnów Wyższych Seminariów Duchownych. Jednym z takich działań był wspomniany pobór kleryków do wojska. Tam byli oni często szykanowani i traktowani w nieludzki sposób. Próbowano ich demoralizować i indoktrynować. Przez taką, trudną szkołę życia, przeszedł m.in. jako kleryk ,zmarły w 2017 roku, biskup Kazimierz Ryczan, biskup kielecki.

Prezydent przywraca sprawiedliwość

Takim działaniom reżimu komunistycznego byli poddani także trzej księża, którym prezydent Andrzej Duda nadał patenty oficerskie. Ksiądz Jan Gaj służył w 41. Pułku Pancernym w Szczecinie-Pogodno w latach 1959-1961, ksiądz Romuald Wróbel w latach 1962-1964 w Jednostce w Wędrzynie, zaś ksiądz Henryk Byszewski w Bartoszycach w latach 1965-1967. – Działanie władz komunistycznych było formą represji na osobach przygotowujących się do posługi kapłańskiej. Tak działo się w całej Polsce. Ówczesne władze chciały zmienić ich nastawienie do duchowieństwa i próbowały ich złamać – mówił pułkownik Paweł Chabielski.

Kościół w armii dziś

Tego typu wydarzenia są również refleksją na temat dzisiejszej roli duchowieństwa w naszej armii. A jest ona niezwykle ważna. Kapelani wspierają i są zawsze blisko żołnierzy, zarówno w czasie pokoju, jak i podczas konfliktów zbrojnych. – Posługa kapłańska jest bardzo pozytywnym elementem funkcjonowania każdej jednostki. Ja patrzę na to przez pryzmat tego co się dzieje poza granicami państwa, gdzie kapłani pełnią bardzo ważną rolę w kontyngentach wojskowych. Dzięki nim żołnierze, którzy tam służą i są daleko od rodzin i bliskich czują wielkie wsparcie duchowe – wyjaśnia pułkownik Chabielski.

tekst za: em.kielce.pl

Foto: Małgorzata Kasza