Bp Jan Piotrowski zakończył wizytę pasterską w Peru

W jeden ze styczniowych dni, kiedy przybywamy do Iquitos, by stąd wyruszyć do Limy na rekolekcje, zebrania i kursy, zadzwonił do mnie Ksiądz Biskup Jan Piotrowski zapowiadając swoją wizytę u nas w Amazonii. Było mi bardzo miło to usłyszeć, tym bardziej, że nie są one tak częste - mówi Dominika Szkatuła, świecka misjonarka.

W czwartek, 13 marca 2025 r. nasi goście: Ksiądz Biskup Jan Piotrowski, o. Kazimierz Szymczycha i misjonarz z Peru ks. Grzegorz Pańczyk, wylądowali w Iquitos. Tak rozpoczęła się przygoda! Powiało Polską i polską flagą, którą miałyśmy dobrze zachowaną na takie okazje.

W organizację wizyty były zagazowane cztery świeckie misjonarki pracujące w Wikariacie św. Jozefa znad Amazonki: Beatka Prusinowska (odpowiedzialna na Biuro do Spraw Socjalnych), Anna Borkowska (Ekonom Wikariatu) z diecezji warszawsko-praskiej, Gabriela Flilonowicz (Kierownik Szpitala) z diecezji bielsko-żywieckiej i ja – Dominika Szkatuła (Koordynator Duszpasterstwa Indian) z archidiecezji krakowskiej.

Następnego dnia – w piątek, 14 marca 2025 r. podczas śniadania mogliśmy swobodnie porozmawiać w naszym domu o działalności, którą realizuje każda z nas.  Biskup Jan zapewnił nas o stałej modlitwie za nas i naszą misję w Amazonii, która jest mu bliska i którą zechciał wspomóc choćby małymi projektami finansowymi w zakresie służby zdrowia, formacji  chrześcijańskiej Indian i remontu naszego domu w Iquitos. Z szacunkiem i wdzięcznością przyjęłyśmy tę chęć pomocy.

Następnie oprowadziłyśmy gości po biurach naszej kurii. Miało też miejsce krótkie spotkanie z Wikariuszem Generalnym, ks. Cesarem Caro, jako że nasz biskup Javier Travieso, niestety był nieobecny w tych dniach. Za to udało nam sie spotkać z biskupem Wikariatu Iquitos Miguelem Angelem Cadenas, który przyjął nas w swoim biurze, w którym od razu poczuliśmy sie bardzo rodzinnie, bo byliśmy wśród symboli polskich, takich jak obraz Matki Bożej Częstochowskiej na głównej ścianie. Obok  stało pamiątkowe krzesło z wizyty św. Jana Pawła II w Iquitos w lutym 1985 roku. Wtedy „ludzie dżungli” pięknie przywitali Papieża Polaka okrzykując go słynnym zwrotem: „El Papa también es Charapa” („Papież tez jest żółwiem”) i tak do dziś serdecznie pamiętają go tutejsi mieszkańcy.

Po pamiątkowym zdjęciu przyszedł czas na wizytę u ks. Marka Brulisińskiego – z diecezji płockiej. Pojechaliśmy daleko, do jego parafii w Santa Clara, która leży nad rzeką Nanay, a ponieważ był to piątek po południu to uczestniczyliśmy w Drodze Krzyżowej i Mszy św. razem z całą wioską. Biskup Jan sprawował Mszę św. posługując się bardzo dobrze językiem hiszpańskim (widać, że niewiele zapomniał sprzed ponad  25 lat, kiedy był misjonarzem w Chosica, na przedmieściach Limy).

Ponieważ wizyta odbywała sie w Amazonii, nie mogłyśmy nie uwzględnić w programie jakiegoś wypadu na rzekę. Byłoby wspaniale wziąć gości do mnie – do Angoteros, do Indian Kichwas, ale ponieważ jest to „za górami, za lasami”, nie było szans, aby tam sie udać, bo nie wrócilibyśmy na samolot. Czyli gdzie ich porwać? – tak sobie myślałyśmy. Wymyśliliśmy, że najlepiej będzie popłynąć do Santa Clotilde, gdzie działa nasza koleżanka Gabi zarządzając szpitalem. I tak też się stało.

W sobotę, 15 marca 2025 r. rano, w wielkim deszczu i „chłodzie” goście wyruszyli w drogę w towarzystwie Beatki. Najpierw po Amazonce, a później po rzece Napo, która jest dużym dorzeczem Amazonki. Kilkugodzinna podróż aż do godziny 15.00 pozwoliła panom wyschnąć i poczuć „wilczy głód”. W takiej sytuacji najlepszym, co mogło ich spotkać – to gorące powitanie u sióstr Meksykanek (choć bez tekili, ale z ciepłymi i pikantnymi daniami).

W Santa Clotilde, w chwili obecnej, nie ma księdza, więc goście „spadli jak z nieba”, aby odprawić w wiosce Mszę św. w niedzielę, 16 marca. Po południu była jeszcze wycieczka do pobliskiej wioski Huiririmac, gdzie mogli zachwycić się piękną przyrodą i czystą wodą, której tak bardzo brakuje dziś nie tylko w Amazonii, ale i na świecie, a ten zakątek wygląda jeszcze jak cud.

Ostatni dzień – poniedziałek, 17 marca 2025 r. to oczywiście Msza św. pożegnalna, wspólny obiad i... niespodzianka: kawka z szarlotką o polskim smaku w domu Beatki i jej męża Juana Carlosa. Następnie udaliśmy się na lotnisko – na to samo, które w 1985 r. przyjmowało papieża Jana Pawła II. Na pamiątkę tego historycznego wydarzenia postawiono tu wielki krzyż, pod który oczywiście udaliśmy się na krótką modlitwę i na ostatnie pamiątkowe zdjęcie.

Moment pożegnania, który zawsze jest delikatny i trochę smutny, rozbroił Ojciec Kazimierz: najpierw odgrywał płaczącego, co rozśmieszało nawet obcych, a potem okazało sie, że nie może wejść na odprawę, bo na jego karcie pokładowej jest nazwisko Sanchez, a nie Szymczycha. Hahaha... nie odleci...! Ale niestety, bardzo szybko zrobili korektę i kochanym gościom przyszło powiedzieć: Adiós!

Po przylocie do Limy około godz. 21.30 udaliśmy się wraz z ks. Józefem Kamzą do parafii Matki Bożej Wspomożycielki prowadzonej przez Księży Salezjanów.

Następny dzień, 18 marca 2025 r. rozpoczęliśmy od wspólnej modlitwy Jutrznią z przybyłymi na spotkanie polskimi misjonarzami pracującymi w środkowym i południowym Peru.

Po wspólnym śniadaniu udaliśmy się na spotkanie, gdzie najpierw zabrał głos Biskup Jan, następnie o. Kazimierz Szymczycha, a później kolejno księża misjonarze mogli przedstawić się i opowiedzieć krótko, gdzie pracują. Wśród obecnych znajdowały się Siostry Urszulanki Unii Rzymskiej oraz przedstawiciele Ojców Franciszkanów Konwentualnych, Księży Salezjanów, oraz księży „Fidei Donum” pochodzących z diecezji kieleckiej, opolskiej, siedleckiej i tarnowskiej.

Następnie udaliśmy się do Bazyliki, która jest również jednym z Kościołów Jubileuszowych Archidiecezji Limeńskiej, gdzie pod przewodnictwem Biskupa Jana sprawowaliśmy Eucharystię, w czasie której wysłuchaliśmy Słowa Bożego wygłoszonego przez Pasterza Kościoła Kieleckiego.

Kaznodzieja nawiązując do przeżywanego Roku Jubileuszowego, przywołał adhortację papieża Franciszka o zaufaniu „C'est la confiance”. W jej 24 punkcie papież pisze: W ostatnich dniach swego życia Mała Tereska nalegała na to: „Sądzę, że my, które biegniemy drogą Miłości, nie powinnyśmy myśleć o tym, co bolesnego może nas spotkać w przyszłości, gdyż jest to brak ufności” Jeśli znajdujemy się w rękach Ojca, który bezgranicznie nas kocha, pozostanie to prawdą, bez względu na okoliczności; będziemy mogli podążać naprzód niezależnie od tego, co się zdarzy i, w taki czy inny sposób, w naszym życiu wypełni się projekt miłości i spełnienia”.

W godzinach popołudniowych Biskup Jan odwiedził o. Stanisława Olbrychta, franciszkanina, najstarszego polskiego misjonarza.

Ostatni dzień wizyty przypadł w Uroczystość św. Józefa. Nasi goście nawiedzili Narodowe Sanktuaria św. Róży z Limy i Seńor de los Milagros oraz Katedrę. Wzruszającym momentem była modlitwa przed ołtarzem Matki Bożej Częstochowskiej i św. Jacka Odrowąża u Ojców Dominikanów, co było pięknym zwieńczeniem wizyty paserskiej  u misjonarzy w Brazylii i w Peru.

Wszystkie cztery jesteśmy bardzo wdzięczne za tę wizytę, która w jakiś sposób nas umacnia,  zapewnia o tym, ze choć jesteśmy świeckimi misjonarkami – to nie jesteśmy same! Jesteśmy posłane więc mamy kogoś, kto nas chroni, zabezpiecza i modli sie za nas, abyśmy dobrze i hojnie wypełniały naszą misję, do której Bóg sam nas wezwał. Ta wizyta była także pięknym świadectwem dla tutejszych ludzi, z którymi współpracujemy i naszych przełożonych. Tuparishu! (do zobaczenia w języku kichwa).

tekst pod red. ks. Grzegorza Pańczyka

>> Relacja z pobytu bp. Jana Piotrowskiego w brazylijskiej diecezji Guarapuava

>> Bp Jan Piotrowski spotkał się z polskimi misjonarzami w Kurytybie

Przylot do Limy - stolicy Peru
Przylot do Iquitos - misjonarki od lewej: Dominika Szkatuła, Anna Borkowska i Beata Prusinowska
Spotkanie z ks. Cesar Caro - Wikariuszem Generalnym Wikariatu Apostolskiego San Jose del Amazonas
Wizyta u biskupa Miguela Angela Cardenasa - Biskupa Wikariatu Apostolskiego de Iquitos
Katedra w Iquitos
Parafia Sabra Clara Iquitos - odwiedziny u ks. Marka Brulińskiego (z diecezji płockiej)
Wyprawa do wioski Santa Clotilde, gdzie pracuje misjonarka Gabrysia Filonowicz
Msza św. z Siostrami Służebniczkami Jezusa i Karmelitankami