Bp Piotr Skucha wprowadził relikwie św. Rity do swojej rodzinnej parafii

W poniedziałek, 2 września 2024 r., podczas Mszy św. na rozpoczęcie nowego roku szkolnego, bp Piotr Skucha wprowadził relikwie św. Rity do kościoła Wniebowzięcia NMP w Proszowicach.

Bp Piotr Skucha pochodzi z proszowickiej parafii. Urodził się w Łaganowie, a formację kapłańską zdobywał w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach. Często gości w rodzinnej parafii.

– Święta Rita jest wzywana jako patronka w sprawach trudnych i beznadziejnych. Jest przykładem zaufania Bogu, kobietą dialogu i pojednania. Pragniemy, aby ta święta wspierała rodziców i nauczycieli w opiece i wychowaniu dzieci – mówił na początku Mszy św. ks. dr Jan Zwierzchowski, proboszcz parafii.

Część wygłoszonej homilii bp Skucha poświęcił sprawom wychowawczym oraz środowisku szkolnemu. – Jeżeli wychowawcy i nauczyciele chcą skutecznie rozpoznać człowieka przyszłości, musza uważnie patrzeć w swoje serce, bo historia niemal każdego z nich powtórzy się w tysięcznych odmianach  w dziejach dzieci i młodzieży, którą wychowują – mówił.

– Co odnajdziemy w tym nowym roku szkolnym – prawdziwy skarb, czy może sztuczny drogi kamień, który chcemy przedstawić jako prawdziwy? – zapytywał, nawiązując do ewangelicznego opisu – „entuzjazmu tego, kto odkrył skarb lub zauważył rzadką perłę”. Przypomniał, że największą wartością jest spotkanie z Chrystusem oraz że „wyjątkowa wartość człowieka polega na tym, że jest on w stanie szukać”.

W drugiej części homilii bp Skucha przypomniał życie i postawę świętości św. Rity. Mówił o jej służbie Jezusowi od najmłodszych lat oraz o małżeństwie zaaranżowanym przez rodziców, trudnym charakterze męża i synów, o waśniach rodzinnych i planach zemsty ze strony synów na zabójcach ojca, wreszcie o wstąpieniu do klasztoru sióstr augustianek po śmierci całej swojej rodziny oraz o cudach za jej wstawiennictwem.

– Św. Rita ze swoim niezłomnym duchem i niezachwianą wiarą pokazuje, że nawet w najtrudniejszych chwilach można liczyć na wsparcie niebios – zaznaczył bp Skucha. – Na modlitwie Rita pragnęła ulżyć Jezusowi, chciała cierpieć choćby tyle, ile On cierpiał od jednego kolca cierniowej korony. I tamtej nocy Pan spełnił jej pragnienie. Kolec z Jego cierniowej korony przeszył czoło Rity. Od tego dnia aż do końca życia nosiła na czole niegojącą się ranę, ślad Jego miłości – mówił bp Piotr Skucha. Przypomniał cud róży rozkwitłej dla niej na śniegu i procesje z różami, które po dziś dzień łączą się z jej kultem.

– Zmarła na gruźlicę 22 maja 1457 r. Stała się orędowniczką w sprawach trudnych i beznadziejnych – zaznaczył biskup.

Na zakończenie Mszy św. bp Piotr Skucha poświęcił nowy relikwiarz oraz udzielił wszystkim zebranym pasterskiego błogosławieństwa na nowy rok szkolny i katechetyczny.

dziar