Brzeziny: Wprowadzenie relikwii świętych pastuszków

W piątkowy wieczór, 13 października 2017 r., podczas ostatniego Nabożeństwa Fatimskiego w jubileuszowym roku 100-lecia objawień Matki Bożej, do kościoła parafialnego w Brzezinach zostały wprowadzone relikwie świętych Franciszka i Hiacynty Marto, wyznawców. Dokonał tego ks. kan. Henryk Terpiński, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Dębskiej Woli, która została wydzielona z parafii Brzeziny.

Relikwiarz wniesiony procesjonalnie do świątyni ma kształt dębu z podobiznami Matki Bożej Fatimskiej oraz trójki wizjonerów. Został ufundowany przez 2 rodziny z Brzezin i Kowali. Relikwie świętych pastuszków przywiózł ks. proboszcz Józef Knap z pielgrzymki rowerowej do Fatimy – CZYTAJ WIĘCEJ.

Podczas homilii ks. Henryk Terpiński powiedział m.in.: „Chciałbym, żebyście dzisiaj wrócili do domu i mieli poczucie, co wam zostało dane z nieba, za sprawą świętych, których tutaj macie. Oni nie umarli, oni nie są w relikwiarzu, oni są żywi i tu dzisiaj przyszli w roku, w którym mamy hasło ‘Idźcie i głoście’. Oni przyszli, żeby nam powiedzieć o wielkiej miłości Jezusa, wobec, której nie możemy przejść obojętnie. Której nie możemy się przeciwstawić, ani się buntować. Możemy tę miłość tylko przyjąć, bo jest jedyną szansą, żeby się po prostu zbawić”.

Oprawę liturgii Mszy św. przygotowała Schola Parafialna im. św. Stanisława Kostki. Po Eucharystii zostało odprawione ostatnie w tym roku Nabożeństwo Fatimskie. Ks. proboszcz Józef Knap powiedział, że „mamy nadzieję, że w tej procesji w przyszłym roku, będzie już niesiona figura Matki Bożej Fatimskiej, ponieważ parafianie bez ogłaszania sami zaczęli składać ofiary na ten cel”.

Uroczystość zakończyło ucałowanie relikwii świętych podczas, którego wierni otrzymali obrazki z podobizną nowych patronów parafii.

Święci Franciszek i Hiacynta w wieku 9 i 7 lat wraz ze swoją siostrą cioteczną Łucją w 1917 r. usłyszeli orędzie od Matki Bożej. Rok wcześniej objawiał im się anioł. Maryja przepowiedziała dzieciom, że będą musiały wiele wycierpieć, lecz łaska Boża ich nie opuści. Z Matką Bożą rozmawiała tylko najstarsza Łucja. Ona jedyna z trojga pastuszków widziała, słyszała i mogła mówić do Maryi. Hiacynta tylko widziała i słyszała, Franciszek zaś jedynie widział. Te 2 zmysły wystarczyły im jednak, by przyjąć prośbę Maryi i poświęcić się modlitwie różańcowej. A jak my wykorzystujemy to, co każdego dnia mówi do nas Bóg?

Niech w naszych sercach wyryje się dziś modlitwa, której małych pastuszków nauczył anioł: „O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś przebaczył tym, którzy nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, nie ufają Tobie i nie kochają Ciebie”. Amen.

Damian Zegadło