Ceremonia złożenia listów uwierzytelniających w Królestwie Lesotho

Podczas mojej pierwszej wizyty w Królestwie Lesotho, otrzymałem wiadomość, że być może w następnym tygodniu będę mógł złożyć listy uwierzytelniające, na ręce Jego Królewskiej Mości Letsie III. Niedługo potem ta wiadomość została potwierdzona – pisze do nas Ksiądz Arcybiskup Henryk Jagodziński.

W bardzo krótkim czasie trzeba było przygotować się do drogi. Oprócz kierowcy, pojechał ze mną sekretarz Nuncjatury, ks. prałat Dario Paviša. W dniu wyjazdu, tj. 9 października udzieliłem jeszcze posługi akolitatu jedenastu alumnom Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium w Pretorii p.w. św. Jana Marii Vianneya. Na miejsce dotarliśmy pół godziny przed północą, czyli jeszcze w środę. Program, który przygotował dla nas protokół Ministerstwa Spraw Zagranicznych (MSZ) nie ograniczał się tylko do samej ceremonii wręczenia listów uwierzytelniających królowi, ale przewidziane zostały także inne spotkania. Wszystkie one były skondensowane w pierwszej połowie dnia. Czwartek, 10 października br., rozpoczęliśmy Mszą św., o godzinie 6.00 rano, w kaplicy domu arcybiskupiego, której przewodniczył arcybiskup Maseru, stolicy królestwa, J.E. ks. abp Gerard Tlali Lerotholi. Pierwsze spotkanie z szefem protokołu J.E. Thanki Mothae, przewidziane było już o godzinie 7.45 rano, w siedzibie MSZ. Na spotkaniu J.E. Mothae zaznajomił nas z przebiegiem ceremonii, która miła składać się z dwóch części. Pierwsza część miała przebiegać w rezydencji królewskiej z udziałem Jego Królewskiej Mości, gdzie miałem przekazać listy uwierzytelniające Królowi. Natomiast druga część, już bez Króla, miała odbyć się na dziedzińcu królewskiego pałacu, gdzie miałem dokonać przeglądu kompanii honorowej. Po omówieniu kwestii technicznych i małej próbie udaliśmy się na spotkanie z J.E. Limpho Motsami Masilo, która pełni funkcję zastępcy głównego sekretarza w MSZ, będącą odpowiednikiem funkcji wiceministra. Następnie spotkaliśmy się z J.E. Lejone Mpotjoane, Ministrem Spraw Zagranicznych, któremu podziękowałem za możliwość złożenia listów uwierzytelniających w tak krótkim czasie oraz pogratulowałem wspaniałej organizacji uroczystości z okazji 200-lecia powstania Lesotho. Minister wyraził zadowolenie z bardzo dobrych relacji jakie istnieją między Stolicą Apostolską a Królestwem Lesotho. Po tej krótkiej wizycie, wróciliśmy do rezydencji ks. arcybiskupa przed udaniem się do pałacu królewskiego. Mieliśmy jeszcze prawie półtorej godziny czasu do rozpoczęcia ceremonii. W międzyczasie, w cieniu rozłożystego drzewa, w arcybiskupim ogrodzie, udzieliłem też krótkiego wywiadu dla katolickiego Radio Maryja w Lesotho. Młodzi dziennikarze pytali o historię mojego powołania, skąd pochodzę i jaka jest główna rola Nuncjusza. Trochę opowiedziałem o rodzinnym Małogoszczu, a swoją wypowiedź podsumowałem zadaniem, że głównym zadaniem Nuncjusza jest reprezentowanie Ojca Świętego, i wykonywanie tych zadań, jakie postawi przed nim Papież. O godzinie 10.40 przyjechał oficjalny samochód protokołu MSZ, do którego wsiadłem ja oraz J.E. Mothae. Natomiast J.E. ks. abp Leortholi oraz ks. prał. Paviša podążyli w kolumnie w samochodzie Nuncjatury. W drodze do rezydencji królewskiej towarzyszyła nam jeszcze eskorta policji na motocyklach. Po dziesięciu minutach dotarliśmy do królewskiej rezydencji. W antykamerze Sali audiencyjnej, gdzie miała odbyć się ceremonia, czekała już grupa dziennikarzy. Chwilę poczekaliśmy, zanim szef protokołu sprawdził czy wszystko jest gotowe do rozpoczęcia ceremonii, po czym zostaliśmy zaproszeni do Sali, gdzie czekał już J.K.M. w otoczeniu swoich współpracowników. Jego Wysokość Letsie III, ubrany był w klasyczny sposób, w ciemnym garniturze. Na ścianie zaś, wisiał jego portret w paradnym mundurze Królewskich Sił Zbrojnych.

Po zaanonsowaniu mojego przybycia przez szefa protokołu, wykonałem krok do przodu, po czym pozdrowiłem króla i odczytałem okolicznościowe przemówienie, które w polskim tłumaczeniu brzmiało tak:

„Wasza Królewska Mość,

Z wielką radością przekazuję Waszej Królewskiej Mości, Rodzinie Królewskiej i ludowi Królestwa Lesotho pozdrowienia i błogosławieństwa od Papieża Franciszka.

To dla mnie zaszczyt i przywilej przedstawić Waszej Królewskiej Mości Listy, w których Jego Świątobliwość Papież Franciszek, akredytuje mnie jako nuncjusza apostolskiego w Królestwie Lesotho. Jednocześnie mam zaszczyt przekazać Listy odwoławcze J. E. ks. abpa Petera Bryana Wellsa, mojego szanownego poprzednika.

To Królestwo jest dobrze znane nie tylko ze swojego zachwycającego piękna przyrody, swojej kultury i tradycji, ale przede wszystkim ze swojej chrześcijańskiej obecności, której wartości są zakorzenione w sercach i inteligencji ludzi. Ta chrześcijańska obecność jest nieustannym źródłem inspiracji do rozwijania silnej i pokojowej harmonii między wszystkimi.

Jak dobrze wiemy, Królestwo Lesotho i jego mieszkańcy są w sercu i modlitwach Papieża Franciszka jako Powszechnego Pasterza Kościoła Katolickiego rozprzestrzeniającego się po całym świecie. Misja Papieża, która wypływa z Ewangelii i tradycji chrześcijańskiej, przekracza granice Kościoła. Zainteresowanie osobą ludzką i jej godnością, rozwój i pokojowe współistnienie jednostek i narodów są podstawą, na której Ojciec Święty i Kościół katolicki będą dążyć do nawiązania i rozwijania otwartego dialogu i konstruktywnej współpracy.

Rozpoczynając oficjalnie moją misję jako nuncjusz apostolski, cieszę się z znakomitych stosunków istniejących między Królestwem Lesotho a Stolicą Apostolską. Zapewniam Waszą Wysokość, że moim stałym obowiązkiem będzie utrzymywanie i wzmacnianie klimatu wzajemnego szacunku i zaufania poprzez szczery i konstruktywny dialog. Jestem pewien, że mogę liczyć na pomoc i zrozumienie Jego Królewskiej Mości, a także życzliwość i pomoc Rząd Lesotho i wszystkich ludzie dobrej woli, bez względu na religię i przekonania polityczne.

Kościół katolicki w Lesotho, pod przewodnictwem wspaniałych biskupów i przy pomocy księży, zakonników i zakonnic oraz wielu wiernych, będzie kontynuował lojalną współpracę ze wszystkimi, w świetle nauczania Ewangelii i Papieży i Społecznej Nauki Kościoła, dla integralnego rozwoju każdego człowieka, a także krzewienia autentycznych wartości moralnych i duchowych.

W imieniu Ojca Świętego Papieża Franciszka życzę wszystkiego najlepszego i obfitego błogosławieństwa Boga Wszechmogącego dla Waszej Królewskiej Mości, Rodziny Królewskiej i dumnego ludu tego Królestwa”.

Kiedy skończyłem przemówienie wręczyłem dwie koperty Jego Królewskiej Mości, zawierające wspomniane Listy. Następnie, Król Letsie odczytał swoją odpowiedź, w której wyraził wdzięczność za życzenia i pozdrowienia przekazane przez Papieża Franciszka, które szczerze odwzajemnił. Król podkreślił, że moja obecność tutaj jest dowodem na pragnienie ze strony Jego Świątobliwości umocnienia więzów przyjaźni i szacunku, które istnieją między Królestwem Lesotho a Stolicą Apostolską. Ta przyjaźń i współpraca charakteryzuje się na pooddzielanych wzajemnie zasadach, które opierają się na chrześcijańskich wartościach sprawiedliwości, współczucia i szacunku dla ludzkich praw. Jego wysokość wskazał także na inspirującą działalność Papieża Franciszka jako głowy całej katolickiej wspólnoty, która wzbudza nadzieję dla wzburzonego świata. Wzajemne kontakty datują się od roku 1862, kiedy przybył tutaj pierwszy katolicki misjonarz. Król Letsie podkreśli wkład Kościoła katolickiego w rozwój szkolnictwa i służby zdrowia. Obecnie 60% mieszkańców kraju wyznaje wiarę katolicką. Król patrzy na przeszłość Kościoła katolickiego z dumą i wdzięcznością, ponieważ przyniósł on oświecenie i duchowy wzrost ludu Basotho. Król zaznaczył, że Kościół katolicki w dalszym ciągu odgrywa ważną rolę w społeczeństwie Królestwa, nie tylko jako obrońca słabych i bezsilnych, ale także jako pocieszyciel potrzebujących i tych, którzy nie mają dachu nad głową. Lesotho osiągnęło jeden z najwyższych poziomów alfabetyzacji w Afryce, głownie przez szkoły budowane przez Kościół katolicki. Pierwsza wyższa uczelnia w Lesotho powstała także dzięki Kościołowi katolickiemu. Na zakończenie, Król wyraził nadzieję, że jako nuncjusz apostolski będę dążył do udoskonalenia i wzmocnienia duchowych więzi i przyjaźń, które istnieją pomiędzy Stolicą Apostolską i Lesotho. Jego Wysokość zapewnił mnie, że rząd i obywatele Lesotho udzielą mi całego, niezbędnego wsparcia i pomocy w trakcie mojej kadencji nuncjusza apostolskiego.

Kiedy Jego Wysokość zakończył przemówienie uścisnęliśmy sobie ręce i zaprezentowałem Królowi moich towarzyszy. W ten sposób zakończyła się pierwsza część oficjalna, po której zostałem zaproszony na prywatną rozmowę z Jego Królewską Mością. Po wyjściu z Sali audiencyjnej, zostałem poproszony o dokonanie wpisu w księdze gości.

Następnie zostałem poprowadzony przez szefa protokołu do kompanii reprezentacyjnej, która już na mnie czekała na przylegającym obszernym dziedzińcu. Dowódca kompanii, a w zasadzie plutonu reprezentacyjnego, przywitał mnie według ceremoniału wojskowego, po czym dokonaliśmy przeglądu poddziału, przechodząc między żołnierzami, i pozdrawiając ukłonem prezentowane sztandary.

Po tej krótkiej ceremonii, udaliśmy się do siedziby premiera rządu Królestwa J.E. Samuela Matekane. Wśród swoich pracowników spotkaliśmy po raz drugi dzisiaj Ministra Spraw Zagranicznych. Rozmowa przebiegała w bardzo przyjemnej atmosferze. Pan Premier mówił o ważnej roli Kościoła katolickiego w życiu kraju. Wspomniał także, że w dniu obchodów 200-lecia Królestwa, 4 października br., osobiście zainaugurował postawienie trzech podświetlanych krzyży w mieście.

Po obiedzie, opuściliśmy gościnne Królestwo Lesotho. Przed nami było pięć godzin jazdy samochodem do Pretorii. A w sobotę czekał nas wyjazd do diecezji Eshowe, oddalonej około 620 km od Pretorii.

Ta podróż utwierdziła mnie w przekonaniu, że Europa może się wiele nauczyć od Królestwa Lesotho i szlachetnego narodu, który je zamieszkuje.

✠ Henryk M. Jagodziński
NUNCJUSZ APOSTOLSKI W RPA, LESOTHO, NAMIBII, ESWATINI i BOTSWANIE

Pretoria, dnia 11 października 2024 r.