Matka Boża Częstochowska w kaplicy Nuncjatury w Akrze

Dotarła do nas ciekawa wiadomość z dalekiej Ghany, gdzie od niedawna urząd Nuncjusza Apostolskiego pełni abp Henryk Mieczysław Jagodziński - nasz Rodak pochodzący z Małogoszcza. Zachęcamy do lektury!

Październik w Polsce, a zwłaszcza jego druga połowa to już prawdziwa i głęboka jesień. Liście błyszczące gamą żółci, brązów, czerwieni i jeszcze innych kolorów, zmieniają otaczający krajobraz i coraz częściej, z drzew przemieszczają się na ziemię. Zaczynają się jesienne deszcze, które w tych dnia dotkliwie przypominają o sobie. Coraz szybciej zapada zmrok. Jesienny pejzaż i atmosfera prawdziwie melancholijna, zachęcająca do zadumy. A w kościołach, jak od wieków, tak i teraz odmawia się różaniec, w trakcie którego rozważa się tajemnice związane z historią naszego zbawienia. Można powiedzieć, że tajemnice różańcowe to streszczenie Ewangelii.

W Akrze, stolicy Ghany, październik wygląda trochę inaczej. Jest to czas pory deszczowej, ale pomimo nazwy nie znaczy to, że pada cały czas. Co kilka dni, przez parę godzin, pojawiają się strugi deszczu. W dzień temperatura sięga 30 C, a w nocy, kiedy jest najchłodniej temperatura spada do 24 C. Z racji tego, że Ghana znajduje się niedaleko równika, słońce wschodzi i zachodzi mniej więcej o tej samej godzinie prawie przez cały rok. A kiedy już wzejdzie, nie pozwala zapomnieć o sobie.

Niedzielny poranek, 18 października 2020 r., w kaplicy Nuncjatury Apostolskiej w Ghanie, był inny niż pozostałe niedziele tego miesiąca. I to nie tylko dlatego, że dzisiaj właśnie obchodziliśmy Światowy Dzień Misyjny. Podczas tej Mszy św. poświęciłem obraz Matko Bożej Częstochowskiej, który został umieszczony na ścianie tuż obok ołtarza, w kaplicy Nuncjatury. Obraz ten otrzymałem po odprawieniu biskupiej Mszy św. Prymicyjnej na Jasnej Górze, 1 sierpnia 2020 r., od Ojca Kustosza Waldemara Pastusiaka i od Ojca Samuela Pacholskiego, Przeora jasnogórskiego klasztoru. Wybierając się na pierwszą moją misję postanowiłem zabrać ten obraz ze sobą. Co prawda, wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej, trochę mniejszych rozmiarów towarzyszy mi wszędzie i zawsze, to ten postanowiłem pozostawić w Nuncjaturze.

Na Mszy św., z powodu koronawirusa i obostrzeń z tym związanych była tylko niewielka grupka ludzi. Razem z celebransami było nas 19 osób, pochodzących z Polski, Słowacji, Ghany, Filipin, Indonezji, Indii i Włoch. Także, w tej małej wspólnocie, ujawniła się powszechność Kościoła. Przed modlitwą poświęcenia przypomniałem, że szczególne nabożeństwo do Matki Bożej Częstochowskiej żywił Św. Jan Paweł II, który do tej chwili był jedynym papieżem, który odwiedził Ghanę w 1980 r. Po Mszy św. niektórzy z wiernych z wielką radością wyrazili chęć pielgrzymowania do Jasnogórskiej Pani, o której tak wiele słyszeli. Jak widać, pomimo smutków i trosk związanych z pandemią, Czarna Madonna niesie nadzieję i pocieszenie wszędzie, wszystkim ludziom, aż po krańce świata.

† Henryk M. Jagodziński
Nuncjusz Apostolski w Ghanie

Akra, 18 października 2020 r.