Marcowe czuwanie ku czci św. Kingi w Nowym Korczynie - wpisane w Misje Intronizacyjne

W dniach od 3 do 8 marca 2024 r. w Diecezjalnym Sanktuarium św. Kingi odbyły się Misje Intronizacyjne Najświętszego Serca Pana Jezusa, które prowadził ks. Marek Mikołajczak SCJ, sercanin z Bełchatowa.

We wtorek, 5 marca 2024 r., w dniu 790 rocznicy urodzin św. Kingi odbyło się po raz 87 czuwanie w Diecezjalnym Sanktuarium św. Kingi w Nowym Korczynie.  O godzinie 17.00 rozpoczęliśmy Adorację Najświętszego Sakramentu w ciszy i modlitwę różańcową. Podczas różańca, który prowadziły Panie z Róży Różańcowej w Nowym Korczynie, powierzaliśmy Najświętszej Maryi Pannie wszystkie nasze intencje, szczególnie wszystkich chorych i rodziny naszej Parafii. Podczas Adoracji uczestnicy przystępowali do Sakramentu Pokuty i Pojednania. Śpiewaliśmy także pieśni ku czci Świętej Kingi. Po śpiewie pieśni „Gaude Mater Polonia” odbyło się błogosławieństwo wody, soli i Litania do Patronki naszego miasta – św. Kingi.  O godzinie 18.00 uczestniczyliśmy w Nabożeństwie Przebłagalnym, które prowadził Ks. Misjonarz. O godzinie 19.00 rozpoczęliśmy Eucharystię z nauką misyjną.

790 rocznica urodzin naszej Patronki jest dla nas zaproszeniem do bliższego poznania Jej osoby. Sięgnijmy do wypowiedzi ks. dra Ryszarda Banacha:
„Święta Kinga z przejęciem wpatrywała się w Krzyż, lubiła rozważać Mękę Chrystusa Pana. Tradycja mówi o rozmowie Kingi z Panem Jezusem Ukrzyżowanym. Wpatrywanie się w Chrystusową drogę przez cierpienie, Krzyż, śmierć do chwały zmartwychwstania uczyło Ją mądrości życia. Na modlitwie przed Ukrzyżowanym uczyła się cierpliwości, równowagi ducha i wiary w zwycięstwo dobra nad złem. To było Jej tak bardzo potrzebne, szczególnie wtedy, gdy musiała borykać się z przeciwnościami losu. Tych przeciwności zaś i zmienności losu Jej nie brakowało. Doświadczała tułaczki, lęku i zagrożenia zarówno ze strony napadających Tatarów, Jadźwingów czy innych wrogów, jak też ze strony najbliższych krewnych, choćby ze strony stryja Bolkowego – Konrada Mazowieckiego, który chciał Bolka pozbawić tronu i zawładnąć dzielnicą krakowską. Wykazywała przedziwną umiejętność sprostania nawet wielkim przeciwnościom. Z niesłychaną trzeźwością umysłu udaremniła spisek na własnego ojca w czasie jej odwiedzin na Węgrzech. Te przykre doświadczenia dla wielu są powodem nieufności, zamknięcia się przed drugimi, dla Kingi zaś były szkołą rozumienia człowieka, nauczyły Ją wrażliwości na cierpienie i biedę. Miłosierdziem dla biednych i chorych, ofiarnością i chęcią służenia drugim zjednała sobie serca wszystkich. Odwiedzała przytułki i szpitale, budowała je w miastach (na pewno w Nowym Korczynie), przygarniała trędowatych i broniła skrzywdzonych. W świadomości ludu pozostała jako Matka z sercem na dłoni. Szkoda tylko że w ikonografii nie ma takiego ujęcia, poza jedynym, które można zobaczyć w kościele św. Stanisława w Nowym Korczynie. Przedziwna jest ta święta Kinga. Rozmodlona, a równocześnie niezwykle aktywna, gospodarna i wytrwała w realizacji zamierzeń mających na celu wartości religijne (np. założenie klasztoru) czy dobro ogółu; miłosierna, litościwa, a równocześnie nieustępliwa, z męską odwagą przeciwstawiająca się złu; całe życie mniszka, a zarazem, nawet w klasztorze, Pani wzbudzająca respekt; szukająca ciszy i klasztornego milczenia, a kochająca muzykę, śpiew i piękno mowy polskiej – zasłużona orędowniczka polskiej kultury; umartwiona do przesady a rozmiłowana w pięknie liturgii, dziełach sztuki i pięknie przyrody; wyrzekająca się współżycia z mężem i własnego potomstwa, a równocześnie tkliwa opiekunka rodzin i dzieci oraz protektorka jedności małżeńskiej; wydawałoby się, że szuka tylko własnego spokoju i uświęcenia, a tymczasem Jej było za mało troski o ludność ziemi sądeckiej, jedność Królestwa Polskiego i rodu Piastów, interesowała się ojczystymi Węgrami, jednością Kościoła, sprawami Rusi, zabiegała o włączenie do Kościoła i przybliżenie do Chrystusa Jadźwingów i Litwinów, taka na wskroś polska a równocześnie dla innych narodów, dla wszystkich... Nie da się świętej Kingi określić krótko jednym zdaniem. Jest osobowością niezwykłą, odgrywającą tak wielką rolę w dziejach naszych, że aż często przez wielu zapomnianą, zapomnianą jak powietrze, o którym się nie pamięta, ale bez którego nie można oddychać i nie można żyć” (Ks. Ryszard Banach „Święta Matka Kinga").

Naszą modlitwę w Sanktuarium zakończyliśmy Apelem Jasnogórskim, łącząc się duchowo z pielgrzymami, którzy nawiedzają Jasnogórskie Sanktuarium. Uczestnicy otrzymali także kolejny, 48 numer pisma wydawanego w naszym Sanktuarium – „Szczypta Soli”. Serdecznie zapraszam na kolejne czuwanie w Diecezjalnym Sanktuarium Świętej Kingi 2 kwietnia 2024 r.

ks. Paweł Majewski
KUSTOSZ DIECEZJALNEGO SANKTUARIUM ŚW. KINGI W NOWYM KORCZYNIE

Foto: ks. Paweł Majewski