Parafia św. Brata Alberta w Busku-Zdroju stawia na ekologiczne rozwiązania

Oszczędności, ale i czystsze powietrze – na te zalety ekologicznych rozwiązań w swojej parafii zwraca uwagę ks. Marek Podyma, proboszcz Parafii św. Brata Alberta w Busku-Zdroju. – Zawsze byłem zafascynowany takim podejściem – mówi w rozmowie z Radiem eM Kielce.

Jak podkreśla kapłan z Buska-Zdroju starania o wielką, proekologiczną inwestycję były długie.

– Zawsze mnie fascynowało wykorzystanie energii czystej w gospodarstwie. Kiedy byłem w Chęcinach to marzył mi się wiatrak, który dawałby energię. Gdy nadarzyła się okazja do skorzystania z dofinansowania na termomodernizację do osiemdziesięciu procent, nie zastanawiałem się w ogóle. Zrobiliśmy audyt, ale sprawa utknęła na długi czas. Po półtora roku temat wrócił. W zeszłym roku podpisaliśmy umowę – mówi ksiądz proboszcz.

W ramach inwestycji ocieplony został kościół i to samo czeka budynek parafialny. Przebudowana zostanie także kotłownia na bardziej ekologiczne ogrzewanie. Założono również fotowoltaikę o mocy ponad 26 kW.

– Trafiliśmy niestety na covid i nie mogliśmy wystartować z pracami. Teraz jednak wszystko realizujemy. Całość będzie na pewno bardzo korzystna i spodziewamy się oszczędności. Ważny jest także aspekt zdrowotny. Do Buska-Zdroju przyjeżdżają ludzie z całego kraju i świata po to, żeby oddychać świeżym powietrzem. Tym sposobem staramy się o nie dbać – podkreśla.

To nie pierwsza tego typu inwestycja w parafii.

– Kiedyś, do ogrzania wody musiałem kupować miesięcznie pięć ton węgla. Przed wielu laty, kupiłem kolektory słoneczne próżniowe. Teraz koszty są symboliczne i nie zatruwam powietrza – przyznaje nasz rozmówca.

tekst za: em.kielce.pl