Pijani kierowcy wiozą śmierć!

Św. Krzysztof patron podróżujących i kierowców, którego wspomnienie obchodzimy 25 lipca, wzywa nas do rachunku sumienia - jakimi jesteśmy ludźmi, jako użytkownicy dróg?

Przykład św. Krzysztofa wzywa nas do tego, by popatrzeć na nasze życie, czy my również, także na drodze, innym niesiemy Jezusa, czy niesiemy dobro innym ludziom. Czas zadać sobie pytanie: w jaki sposób kierujemy pojazdem, jak traktujemy innych uczestników ruchu drogowego?

Wiele osób alarmuje, że czas pandemii sprzyja pogłębianiu plagi pijaństwa, dlatego tym bardziej konieczne są wciąż powtarzane apele: piłeś, nie jedź!

Przykazanie Dekalogu Kierowcy MIVA Polska: „Nie zabijaj - bądź trzeźwy” - mówi wprost, że siadanie za kierownicą pod wpływem alkoholu to grzech ciężki, bo stwarza zagrożenie życia i zdrowia naszego oraz innych ludzi.

O tym, do jakiego dramatu prowadzi jazda po alkoholu pokazuje choćby ostatni głośny wypadek ze skutkiem śmiertelnym, do jakiego doszło pod Stalową Wolą. Przez pijanego kierowcę życie straciło małżeństwo, które osierociło trzech kilkuletnich synów.

Niech to dojdzie do nas: „Pijani kierowcy wiozą śmierć”, bo około 10 procent wypadków śmiertelnych, według statystyk policyjnych, powodują właśnie pijani kierowcy!

Nigdy nie wolno nam się zgodzić na to, by ktokolwiek usiadł za kierownicą po spożyciu nawet najmniejszych ilości alkoholu.

Musimy reagować! Widząc osobę, która po alkoholu chce usiąść za kierownicą i prowadzić pojazd, musimy zdecydowanie reagować. Trzeba tego człowieka powstrzymać! Nasza bierność może mieć również konsekwencje jako współuczestnictwo
w dokonaniu przestępczego czynu na skutek, którego zginęli ludzie!       

Podziękuj też Panu Bogu za bezpiecznie przejechane kilometry, za jazdę bez wypadku - pomagając misjonarzom w zakupie środków transportu.

Ks. dr Marian Midura
KRAJOWY DUSZPASTERZ KIEROWCÓW

 

>> www.duszpasterstwokierowcow.pl