Podpatrzone w parafii... Białogon - List do Bierzmowanych

Wkrótce rozpoczynamy nabożeństwa fatimskie, a potem w naszej parafii Sakrament Bierzmowania. Tak to bywa, że po 13 maja przychodzi 17 maja. Czyli już za tydzień różańcowa sobota, a po niej środowa uroczystość z udziałem Arcybiskupa Henryka, Nuncjusza Apostolskiego w Ghanie.

Z tej właśnie okazji, dzisiaj, ogłaszamy

ZAPISKI MŁODEGO ÓSMOKLASISTY (MŁODEJ ÓSMOKLASISTKI)

Sobota, 13 maja, godz. 4:00

Zbudziłem się o czwartej nad ranem. Jak w piosence Starego Dobrego Małżeństwa. Spojrzałem przez okno i westchnąłem z radością: „Kolejna sobota mojego życia. To będzie cudowny dzień!”

Sobota, 13 maja, godz. 4:02

Odmawiam Niebieską koronkę, na dobry początek dnia. Podobno najlepiej zacząć dzień od takiej prostej modlitwy:

JEZU, MIŁOŚCI MOJA! BĄDŹ UWIELBIONY I ZMIŁUJ SIĘ NADE MNĄ!

Sobota, 13 maja, godz. 4:10

Czytam pierwszy rozdział Listu świętego Jakuba, bowiem… sam nie wiem, w jaki sposób to wyrazić? Kto rano wstaje – apostołem się staje!

Sobota, 13 maja, godz. 4:22

Odmawiam pierwszą część Różańca świętego. Dzisiaj sobota, więcej, w naszej parafii zaczynamy Nabożeństwa Fatimskie.

Sobota, 13 maja, godz. 5:15

Czytam drugi rozdział Listu świętego Jakuba, odmawiam drugą część różańca.

Sobota, 13 maja, godz. 6:00

Czas na trzeci rozdział z Jakuba oraz tajemnice chwalebne różańca.

Sobota, 13 maja, godz. 7:07

Kolejne spotkanie ze Świętym Jakubem, to już czwarty rozdział!

Sobota, 13 maja, godz. 8:10

Śpiewam Godzinki  z Radiem Maryja, a potem (rozśpiewany) czytam ostatni rozdział Listu świętego Jakuba. Podobno Jakub przed śniadaniem smakuje najlepiej.

 

SOBOTA, PRZED DZIEWIĄTĄ

Wychodzę na spacer. Radosny. Różańcowy. Uśmiechnięty. (I troszkę zaspany).

Cały dzień przede mną. Mam jeszcze do odmówienia część światła Różańca świętego, bo przecież dzisiaj zaczynamy Nabożeństwa Fatimskie. Ale to dopiero o godz. 19:00… z całą parafią!

 

POST SCRIPTUM

Czy wstawanie o czwartej nad ranem przynosi jakieś korzyści? Czy powyższy plan dnia jest wykonalny? Czy możliwe jest odmówienie trzech części różańca przed śniadaniem (albo przynajmniej przed dwunastą)? Czy można w tak „różańcowo-biblijny sposób” przeżyć dzień? Nie wiem! Ale… jeżeli jeszcze nigdy nie przeżyłeś soboty w taki sposób, Mój Drogi Ósmoklasisto (albo Mój Miły Czterdziestolatku), to nic straconego! Już za chwilę: Kto rano wstaje, apostołem się staje!

tekst za: parafiabialogon.pl