Requiem dla Papieża Franciszka w Pretorii

W dniach żałoby, gdy świat wstrzymał oddech po odejściu Ojca Świętego Franciszka, również Pretoria stała się miejscem szczególnej modlitwy i refleksji – pisze do nas Ksiądz Arcybiskup Henryk Jagodziński.

W każdej diecezji odprawiano specjalne Msze Święte, podczas których wierni jednoczyli się w duchu wdzięczności za życie i posługę Papieża. Największe kanały telewizyjne poświęcały wiele godzin wspomnieniom o osobie Papieża Franciszka oraz jego niezwykłemu dziełu na rzecz pokoju, ubogich i jedności między ludźmi.

W Nuncjaturze Apostolskiej w Pretorii, zgodnie z dyplomatycznym zwyczajem, wystawiona została Księga Kondolencyjna. Przez dwa dni – w środę i czwartek – zainteresowanie było tak wielkie, że utworzyła się nawet kolejka. Niektórzy ambasadorowie musieli czekać ponad pół godziny na możliwość osobistego złożenia wpisu. W rozmowach wspominali swoje spotkania z Papieżem Franciszkiem — jego serdeczność, prostotę i wyjątkową zdolność zbliżania do siebie ludzi. Opowiadali również o narodowej żałobie ogłoszonej w ich krajach na znak szacunku dla odchodzącego Ojca Świętego.

Ze strony władz państwowych Republiki Południowej Afryki hołd Papieżowi oddał Wiceminister Spraw Zagranicznych, J.E. Alvin Botes, swoją obecnością oraz wpisem w Księdze Kondolencyjnej.

W porozumieniu z Arcybiskupem Pretorii, J.E. abp Dabulą Mpako, ustaliliśmy odprawienie specjalnej Mszy Świętej dla Korpusu Dyplomatycznego na sobotę, 26 kwietnia, o godzinie 10:00. W przeddzień tej uroczystości dowiedzieliśmy się, że właśnie na ten sam dzień i godzinę wyznaczono również pogrzeb Papieża Franciszka w Watykanie. To nie był przypadek — jak mawiał śp. ks. Bronisław Bozowski: „Przypadków nie ma, są tylko znaki”.
W tych dniach Pretoria stała się sercem duchowej jedności, modlitwy i wzruszenia za człowieka, który odmienił Kościół i poruszył serca milionów.

W przededniu uroczystej Mszy Świętej, zaplanowanej w parafii św. Piusa X w Pretorii, udałem się tam osobiście, aby sprawdzić stan przygotowań. Atmosfera w parafii była pełna skupienia, modlitewnego napięcia i cichej, przejmującej zadumy.

W salkach parafialnych trwały właśnie katechezy dziecięce. Proboszcz parafii, o. Peter Williams OFM, poprosił mnie, abym zwrócił się do dzieci i udzielił im błogosławieństwa. Okazało się, że tego dnia katechezy poświęcone były postaci Papieża Franciszka — znak niezwykłej Bożej Opatrzności.

W kilku prostych, ale sercem płynących słowach przypomniałem dzieciom, jak Pan Jezus powiedział do Piotra: „Ty jesteś Piotr, i na tej Skale zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą”. Wyjaśniłem, że Papież Franciszek był 266. następcą św. Piotra, prowadząc Kościół z pokorą, czułością i wielką miłością.

Na zakończenie spotkania rozdałem dzieciom i katechistom obrazki z wizerunkiem Papieża Franciszka. Wspólnie wykonaliśmy pamiątkowe zdjęcie, zatrzymując w kadrze tę podniosłą chwilę. Wzruszenie malowało się na twarzach wszystkich obecnych — czuło się, że nawet najmłodsi rozumieli wyjątkową wagę tych wydarzeń.Wduchu jedności i głębokiej wiary przygotowywaliśmy się na nadchodzącą Mszę Świętą, powierzając duszę naszego ukochanego Papieża Bożemu Miłosierdziu.

W sobotę, 26 kwietnia 2025 roku, kościół p.w. św. Piusa X w Pretorii stał się miejscem szczególnej modlitwy i żałoby. Choć Msza Święta miała rozpocząć się o godzinie 10:00, już godzinę wcześniej przed świątynią zaczęli gromadzić się dyplomaci, przedstawiciele władz i wierni, wypełniając wnętrze kościoła po brzegi. Atmosfera była przepełniona ciszą, głębokim szacunkiem i niewypowiedzianym wzruszeniem.

Po lewej stronie prezbiterium ustawiliśmy portret Papieża Franciszka — prosty, ale wymowny znak obecności tego, którego serca i modlitwy zjednoczyły dziś ludzi wielu narodowości i wyznań. Kwiaty, świece i modlitwy splatały się w jeden wielki hymn dziękczynienia za życie i pontyfikat Papieża pokoju i miłosierdzia. Oprawę muzyczną zapewniła wspólnota Koinonia św. Jana Chrzciciela, której przełożony, ks. Michał Wojciechowski, koncelebrował Mszę Świętą.

Tego dnia, gdy przewodniczyłem Eucharystii, moje serce biło w rytmie dwóch kontynentów. Na początku Mszy powiedziałem wiernym: „W tej samej chwili na placu św. Piotra rozpoczyna się pogrzeb naszego ukochanego Ojca Świętego”. Czułem, jak ta równoczesność staje się mostem między Rzymem a Pretorią — mostem zbudowanym z modlitwy i wspólnoty, której Papież Franciszek był najczulszym architektem.

Arcybiskup Pretorii, J.E. Dabula Mpako, wygłosił głęboką homilię, a koncelebrowali ją Arcybiskup Senior William Matthew Slattery OFM, Biskup Pomocniczy Masilo John Selemela oraz liczni księża. Wśród obecnych byli także Wiceminister Spraw Zagranicznych RPA, J.E. Alvin Botes z małżonką, liczni ambasadorowie i pozostali dyplomaci.

Gdy arcybiskup Mpako wchodził na ambonę, modliłem się w duchu, by jego słowa dotknęły serc tak, jak niegdyś dotykały ich słowa Papieża Franciszka. I tak się stało. Homilia była jak duchowe zwierciadło — pełna miłości, wdzięczności i nadziei.

Wiceminister J.E. Alvin Botes w swoim przemówieniu wyraził nie tylko głęboki szacunek dla osoby Papieża Franciszka, ale także solidarność ze wspólnotą katolicką, która jest żywą i integralną częścią narodu południowoafrykańskiego. Jego obecność uhonorowała zarówno pamięć naszego Ojca Świętego, jak i głębokie więzy przyjaźni łączące Stolicę Apostolską z Republiką Południowej Afryki.

Po zakończeniu Eucharystii skierowałem do zgromadzonych słowa pełne wdzięczności i wzruszenia. Podziękowałem Arcybiskupowi za głęboką homilię, Wiceministrowi za poruszające wystąpienie oraz wszystkim dyplomatom za znaki solidarności — wpisy w Księdze Kondolencyjnej, serdeczne gesty i obecność, które na zawsze pozostaną w pamięci lokalnej wspólnoty katolickiej.

W swoim przemówieniu przypomniałem także o osobistej więzi z Papieżem Franciszkiem, podkreślając, że to właśnie On powołał mnie na biskupa i posłał do posługi w Południowej Afryce. Na zakończenie zacytowałem duchowy testament Papieża: „Swoje cierpienia ofiaruję Panu za pokój na świecie i braterstwo między narodami”.

Msza Święta Requiem stała się nie tylko pożegnaniem, ale także świadectwem tego, jak głęboko Papież Franciszek wpisał się w serca wiernych i ludzi dobrej woli na całym świecie. Wzruszenie, modlitwa i cisza, która unosiła się nad świątynią, były najpiękniejszym hołdem dla jego życia, misji i dziedzictwa.

Po Mszy Świętej spotkaliśmy się jeszcze na kawie i ciastku w sali parafialnej, gdzie dzieliliśmy się wspomnieniami o Papieżu oraz refleksjami na temat jego nauczania.

Wieczorem tego samego dnia udałem się do Johannesburga, do siedziby telewizji ENCA, gdzie udzieliłem wywiadu o Papieżu Franciszku. Powiedziałem tam, że świeckie podziały na lewicę i prawicę nie do końca oddają istotę jego pontyfikatu. Papież Franciszek pragnął bowiem, aby Kościół wyszedł na cały świat, zgodnie ze słowami Pana Jezusa: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!”(Mk 16, 15).

✠ Henryk M. Jagodziński
NUNCJUSZ APOSTOLSKI W RPA, LESOTHO, NAMIBII, ESWATINI i BOTSWANIE

Pretoria, dnia 26 kwietnia 2025 r.