Święto Niepodległości w Johannesburgu

Zgodnie z tradycją południowoafrykańskiej Polonii, Święto Niepodległości obchodzone jest tutaj w niedzielę poprzedzającą 11 listopada, gdyż ten dzień przypada w środku tygodnia, co dla wielu oznacza dzień pracy – pisze Ksiądz Arcybiskup Henryk Jagodziński.

Msza święta w intencji Ojczyzny odbyła się w polskim kościele pod wezwaniem św. Józefa w Johannesburgu. Na jej przewodniczenie zaprosił mnie ks. Radosław Szymoniak SChr, duszpasterz Polonii w Johannesburgu i Pretorii. W tym roku Msza św. miała szczególnie uroczysty charakter, ponieważ koncelebrowali ją także ks. Mateusz Socha SChr, o. Waldemar CSsR oraz ks. Mariusz z archidiecezji lubelskiej, którzy przybyli wraz z grupą pielgrzymów z Polski. Obecny był również J.E. pan Adam Burakowski, ambasador RP w RPA, wraz z rodziną. Przed Mszą św. miała miejsce adoracja Najświętszego Sakramentu, po której o godzinie 10.30 rozpoczęła się uroczysta liturgia, podczas której wygłosiłem homilię w następujących słowach:

„Dzisiejsza Msza św. ma szczególny charakter. Oprócz tego, że to niedziela, to dziś gromadzimy się, aby uczcić Święto Niepodległości, 11 listopada. Dla Polaków, to święto jest dniem szczególnym, dniem radości, ale też dniem refleksji. Obchodzimy dziś odzyskanie wolności, która po wielu latach niewoli i cierpienia stała się rzeczywistością. Stajemy na chwilę, aby zapytać samych siebie: po co nam Polska?

To pytanie może brzmieć dziwnie, a może nawet prowokacyjnie. Po co nam Polska? Przecież Polska jest w nas, jest naszym dziedzictwem, naszą tożsamością, miejscem, gdzie bije nasze serce. Ale często w codziennym życiu, zabiegani, zajęci swoimi sprawami, zapominamy, jak ważna jest ta odpowiedź. Co więcej, w naszym kraju pojawiają, się ludzie, którzy co prawda mają polskie obywatelstwo, ale mówią o sobie że są Europejczykami polskiego pochodzenia, już nie Polakami. Po co nam Polska skoro mamy Europę? Jak powiedział kiedyś Kanclerz Wielki Koronny Jan Zamoyski, że „Rzeczpospolita jest nam potrzebna po to, abyśmy wolności naszych zażywali”.

Po co nam Polska? Polska jest wspólnotą. Wspólnotą ludzi, którzy dzielą ten sam język, historię, kulturę i wartości. To właśnie w tej wspólnocie odnajdujemy siebie nawzajem, to tutaj możemy być częścią czegoś większego. Polska to nie tylko terytorium – to rodzina, to sąsiedztwo, to przyjaciele i bliscy, którzy razem tworzą naszą codzienność. Dzięki wolnej Polsce, możemy się cieszyć wolnością religijną. Wrogowie Polski zawsze walczyli z Kościołem. Przypomnę tylko, że w czasie drugiej wojny światowej z rąk niemieckich i sowieckich agresorów zginęło około 3000 polskich księży.

W Ewangelii czytamy, że „gdzie dwóch lub trzech gromadzi się w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20). Polska to także przestrzeń, w której my, jako naród, możemy razem spotkać Boga, wspólnie żyć według Jego nauki i dążyć do Jego królestwa. Ta wspólnota to nasza siła, to coś, czego nie można nam odebrać, o ile tylko o nią dbamy i pielęgnujemy wzajemną solidarność.

Po co nam Polska? Polska to ziemia naszych przodków. To kraj, który nasi ojcowie, dziadkowie, pradziadowie zasiewali potem i krwią, walcząc o jego wolność. To oni przelewali krew, walczyli i marzyli o Polsce wolnej, sprawiedliwej, silnej i dumnej. Ta ziemia jest świadkiem ich ofiar, ich miłości do Ojczyzny, ich niezłomności.

W Księdze Przysłów jest napisane: „Nie zapominaj pouczeń swego ojca, a wskazówki matki niech ci będą przewodnikiem” (Prz 6, 20). Dzisiaj, w rocznicę odzyskania niepodległości, pamiętajmy o lekcjach naszych przodków. Ich poświęcenie i ofiara zobowiązują nas do pielęgnowania tej wolności i do dbania o Ojczyznę, abyśmy nigdy więcej nie musieli jej odzyskiwać.

Po co nam Polska? Polska to również zadanie. Nie wystarczy kochać Polskę, trzeba również pracować dla niej, współtworzyć ją każdego dnia. Miłość do Ojczyzny to nie tylko uczucie, to także działanie. Polska jest naszą odpowiedzialnością – mamy obowiązek troszczyć się o jej dobro, o dobro wspólne, o budowanie sprawiedliwego i solidarnego społeczeństwa. Dzisiejsza uroczystość Święta Niepodległości przypomina nam o ogromnym darze, jaki otrzymaliśmy jako Polacy – darze wolności, który pozwala nam żyć w niepodległej Ojczyźnie. Tego dnia szczególnie wspominamy bohaterów narodowych, którzy poświęcili życie, by Polska mogła być wolna. Ich odwaga, poświęcenie i miłość do kraju inspirują nas do zastanowienia się nad tym, czym jest prawdziwa wolność i jak powinniśmy ją przeżywać w kontekście naszej wiary.

Pierwsze czytanie z Pierwszej Księgi Królewskiej przedstawia nam historię biednej wdowy z Sarepty, która mimo swojego ubóstwa i ostatnich zapasów jedzenia, nie zawahała się przyjąć proroka Eliasza i podzielić się z nim ostatnią kromką chleba. W tym geście wdowy widzimy pełne zaufanie do Boga, który nagradza ją cudem – jej oliwa i mąka nigdy się nie kończą.

W Ewangelii św. Marka Jezus również stawia za wzór ubogą wdowę, która w świątyni wrzuca dwa pieniążki do skarbony. Te pieniądze, chociaż niewielkie, były wszystkim, co posiadała. To, co uczy nas Chrystus, to że wielkość ofiary mierzy się nie jej wartością materialną, lecz sercem i intencją ofiarodawcy.

Te dwa przykłady wdów są bardzo wymowne również w kontekście Święta Niepodległości. One pokazują, że prawdziwa wolność polega nie na posiadaniu dóbr, ale na gotowości do ofiary i zaufania Bogu. Nasza historia narodowa jest pełna takich postaci – ludzi, którzy dla Ojczyzny byli gotowi oddać wszystko. Tak, jak wdowy z dzisiejszych czytań, wzięli na siebie ciężar, aby inni mogli żyć w wolności. Nie poszukiwali własnych korzyści, ale dobra wspólnego. To oni byli fundamentem, na którym zbudowano wolną Polskę.

Dziś nie jesteśmy już zmuszeni do walki zbrojnej o naszą niepodległość, ale to nie oznacza, że jesteśmy zwolnieni z troski o Ojczyznę, ponieważ są takie gorące głowy, co chciałyby nas pchnąć do wojny. Każdy z nas jest wezwany do budowania wspólnoty narodowej, opartej na wzajemnym szacunku, miłości i odpowiedzialności. To wielkie wyzwanie, bo wymaga od nas rezygnacji z egoizmu i budowania jedności na fundamencie wartości, które są ponadczasowe.

Dzisiejsza Ewangelia wzywa nas, byśmy przyjrzeli się naszej gotowości do dzielenia się z innymi. Czy jesteśmy w stanie oddać to, co posiadamy, dla dobra innych? Może to być czas, energia, talenty, które możemy wykorzystać na rzecz naszej społeczności czy kraju. Święto Niepodległości to nie tylko czas wspominania bohaterów, ale także okazja, by zastanowić się, jak każdy z nas może przyczynić się do rozwoju i jedności Polski.

Módlmy się za naszą Ojczyznę – abyśmy nigdy nie zmarnowali daru niepodległości. Prośmy Boga o jedność i pokój w naszym kraju, aby każdy z nas, na miarę swoich możliwości, wnosił do Ojczyzny swój wkład – serce, odwagę i miłość. Niech przykład wdów z dzisiejszych czytań inspiruje nas do życia pełnego zaufania Bogu i gotowości do poświęcenia, byśmy potrafili tworzyć wspólnotę opartą na Ewangelii i miłości do bliźniego.

Jan Paweł II często mówił o Polsce jako o „matce”, którą należy kochać i szanować, ale też troszczyć się o jej dobro. W swoich przemówieniach przypominał, że miłość do kraju wymaga od obywateli odpowiedzialności i zaangażowania w sprawy społeczne oraz moralne. W jednym z jego najsłynniejszych cytatów podczas pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 roku powiedział: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi!”.

Przed błogosławieństwem końcowym do zgromadzonych rodaków, którzy wypełnili cały kościół, przemówił także J.E. pan ambasador. Przypomniał on, że Polska odzyskała swoją niepodległość dzięki działaniom i zaangażowaniu wielu rodaków na rzecz dobra wspólnego. Polacy, pochodzący z różnych klas społecznych i ugrupowań politycznych, potrafili zjednoczyć się, aby Polska znów pojawiła się na mapie świata jako kraj wolny i niepodległy. W swoim wystąpieniu Pan ambasador przedstawił wybitne postacie polskich bohaterów, poczynając od słynnego konfederaty barskiego Maurycego Beniowskiego, a kończąc na Józefie Piłsudskim i Romanie Dmowskim.

Na zakończenie ks. Radosław podziękował wszystkim zaangażowanym w organizację uroczystości, złożył życzenia zgromadzonym i zaprosił wszystkich na obiad do sali parafialnej.

Jak można się spodziewać, obiad miał wybitnie polski charakter – na stołach pojawiły się gołąbki oraz nasz kulinarny przebój, czyli pierogi w różnych wariantach, karczek i tradycyjne dodatki. Nie mogło zabraknąć również polskich ciast. Było naprawdę pięknie, jak w Polsce.

Wszystkim Rodakom, zarówno w Polsce, jak i na świecie, składam najserdeczniejsze życzenia z okazji Święta Niepodległości. Niech Pan Bóg błogosławi nam i naszej Ojczyźnie. „Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy”.

✠ Henryk M. Jagodziński
NUNCJUSZ APOSTOLSKI W RPA, LESOTHO, NAMIBII, ESWATINI i BOTSWANIE

Pretoria, dnia 10 listopada 2024 r.