W szkole Braci Szkolnych Marystów

Znalazłem się znów w szkole, choć nie jako nauczyciel ani uczeń – pisze do nas Ksiądz Arcybiskup Henryk Jagodziński.

Przybyłem, by przynieść radość i nadzieję wszystkim — zarówno uczniom, jak i nauczycielom — poprzez spotkanie z Jezusem obecnym w Eucharystii. Każdy może wynieść z takiego spotkania coś dla siebie, gdyż to sam Pan Jezus jest naszym nauczycielem, gromadząc nas wokół siebie jako swoich uczniów.

We wtorek, 29 października 2024 r. udałem się do Johannesburga, by odprawić Mszę św. w szkole Braci Szkolnych Marystów pod wezwaniem św. Dawida, w dzielnicy Inanda. Tego dnia szkoła obchodziła „Dzień Montagne” – wyjątkowy czas upamiętniający kluczowy moment w życiu św. Marcelina Champagnata (1789-1840), założyciela zgromadzenia Braci Szkolnych Marystów. Historia sięga roku 1816, kiedy to ks. Champagnat, młody kapłan, spotkał 17-letniego Jean-Baptiste’a Montagne’a. Chłopiec, ciężko chory i nieświadomy wiary katolickiej, wzbudził w ks. Marcelinie głęboką troskę o jego zbawienie. Zrozumiał wówczas, jak pilna jest potrzeba, by młodzi ludzie poznali Chrystusa i przesłanie Ewangelii. Wkrótce potem, w 1817 roku, ks. Champagnat założył Zgromadzenie Braci Mniejszych Maryi, popularnie zwanych Marystami, które od tamtej pory niesie pomoc młodzieży na pięciu kontynentach, prowadząc szkoły i instytucje edukacyjne w 74 krajach. Za swoje święte życie został beatyfikowany przez papieża Piusa XII 29 maja 1955 r., a kanonizował go św. Jan Paweł II 18 kwietnia 1999 r.

W szkołach Braci Marystów Dzień Montagne jest okazją do refleksji nad misją i charyzmatem zgromadzenia. Upamiętnia znaczenie edukacji opartej na wartościach chrześcijańskich, troskę o innych oraz potrzebę niesienia pomocy. W Johannesburgu Bracia Maryści prowadzą trzy szkoły. Najstarsza działa już od stu lat, a ta, do której przybyłem, powstała w 1941 r. Obecnie uczęszcza do niej 1300 uczniów ze szkoły podstawowej i średniej, z których około 40% to katolicy. Jest to szkoła tylko dla chłopców, gdzie wszyscy noszą jednakowe mundurki; jedyna różnica to krawaty, które obowiązują w liceum.

Po przyjeździe udałem się do kaplicy, gdzie czekał na mnie kapelan oraz czterech innych kapłanów. Po założeniu szat liturgicznych odwiedziliśmy pokój nauczycielski, by powitać grono pedagogiczne, a następnie udaliśmy się do miejsca, gdzie miała odbyć się Msza św. — nad zadaszonym basenem sportowym, jedynym miejscem mieszczącym całą społeczność szkoły. Niestety, kaplica szkolna jest zbyt mała, aby mogli się tam wszyscy zmieścić. Uczniowie zajęli miejsca w ciszy i porządku, co zrobiło na mnie duże wrażenie. O godzinie ósmej ruszyliśmy w procesji do ołtarza. Ministranci w albach prowadzili pochód. Gdy dotarliśmy, zgromadzeni rozpoczęli śpiew pieśni, których teksty mieli wydrukowane w programie Mszy.

W homilii odniosłem się do wody pośrodku naszego zgromadzenia, porównując ją do wydarzenia znad jeziora Genezaret, gdy Pan Jezus, po cudownym połowie ryb, zwrócił się do św. Piotra słowami „Pójdź za mną”, a on zostawił wszystko i poszedł za Nim. Następnie, pod Cezareą Filipową, ogłosił, że Piotr jest skałą, na której zbuduje swój Kościół, którego bramy piekielne nie przemogą. Jako przedstawiciel obecnego następcy św. Piotra, Papieża Franciszka, mogłem przekazać zgromadzonym jego pozdrowienie i błogosławieństwo, o które poprosiłem podczas ostatniego spotkania w Rzymie. Przypomniałem, że Dzień Montagne to pamiątka spotkania św. Marcelina Champagnata z młodym Jean-Baptiste’em, który nigdy nie poznał miłości Boga. Św. Marcelin, głęboko poruszony, przyjął misję edukacji młodzieży, zwłaszcza ubogiej, i wychowywania jej w duchu pokory, prostoty i skromności.

a) Pokora: Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga i mamy wyjątkowe dary, by służyć innym. Pokora każe nam patrzeć na potrzeby innych, a nie tylko na własne osiągnięcia. W St. David's kultywujemy pokorę, uznając nasze talenty za dary, którymi należy się dzielić z innymi.

b) Prostota: Ks. Champagnat uczył swoich naśladowców, by żyli w prosty sposób, skupiając się na tym, co istotne — miłości do Boga i bliźnich. Prostota pozwala odnaleźć radość w służbie i zachować wiarę w codziennym życiu.

c) Skromność: Uczymy się wdzięku i szacunku wobec siebie oraz innych. Skromność polega na cichym, lecz znaczącym wykorzystywaniu naszych darów, cenieniu piękna wewnętrznego ponad pozory i życiu z wdzięcznością.

Papież Franciszek, mówiąc o ks. Champagnacie, wielokrotnie podkreślał jego oddanie młodzieży oraz wizję miłości zakorzenionej w wierze. Podczas konferencji Marystów w 2022 roku papież wzywał do przyjęcia „horyzontu braterstwa uniwersalnego” i budowania nadziei poprzez głęboką relację z Bogiem, przypominając przykład Maryi jako „Dobrej Matki”. Magnificat Maryi, jak mówił, to „szkoła wiary”, która pomaga młodym przyjąć Boży plan z radością i nadzieją.

Na zakończenie Mszy św. przedstawiciele uczniów podziękowali mi za Mszę św., wręczając mi na pamiątkę między innymi parasol z logo szkoły.

Przed błogosławieństwem opowiedziałem historię związaną z parasolem. W pewnej parafii w Afryce przez długi czas nie padał deszcz, a jego brak oznaczał głód i biedę. Wierni poprosili księdza o specjalną Mszę św. w intencji deszczu. Kiedy nadeszła niedziela, kościół nie mógł pomieścić wszystkich zgromadzonych. Jednak gdy ksiądz spojrzał na wiernych, zamiast uśmiechu na jego twarzy pojawił się smutny grymas. Zwrócił się do nich z gorzkim wyrzutem: „Nie wierzycie w Boga. Prosicie mnie o modlitwę o deszcz, ale sami w to nie wierzycie”. Zebrani zaczęli rozglądać się po sobie, pytając: „Dlaczego ksiądz tak mówi?”. Na to duszpasterz odpowiedział: „Gdybyście naprawdę wierzyli w Boga, dziś przyszlibyście na Mszę św. z parasolami”. Oczywiście ta historia wywołała uśmiechy na twarzach zgromadzonych uczniów i nauczycieli.

Przypomniałem, że podczas mojego ostatniego spotkania z papieżem Franciszkiem zwrócił on uwagę, jak ważne w życiu jest poczucie humoru. Dlatego życzyłem wszystkim, aby byli radośni, bo radość jest darem Bożym, świadczącym o pokoju duszy.

Po Mszy św. porozmawiałem chwilę z dyrektorem i nauczycielami oraz księżmi, gratulując im wspaniałej szkoły. Idąc do samochodu, zauważyłem uczniów bawiących się, grających w piłkę, pełnych radości życia. To właśnie fenomen katolickiej szkoły, gdzie Ewangelia przynosi radość, motywację do nauki i pracy, ucząc autodyscypliny, solidarności i troski o innych. A wszystko zaczęło się kiedyś nad jeziorem, gdy Jezus zwrócił się do prostych rybaków, by Mu zaufali i poszli za Nim.

✠ Henryk M. Jagodziński
NUNCJUSZ APOSTOLSKI W RPA, LESOTHO, NAMIBII, ESWATINI i BOTSWANIE

Pretoria, dnia 29 października 2024 r.