Z Nadzieją wszędzie, dla każdego

Rzeczywistość uczy nas pokory. Tego roku słowo „nadzieja” nabiera znacznie głębszego sensu. Uroczyste cięcie żonkili w Hospicjum Caritas im. bł. s. Bernardyny Jabłońskiej w Miechowie jest symbolem potrzeby nadziei w naszym życiu, ale też wyraźnym znakiem przypominania o wartości ludzi chorych i cierpiących.

Wydarzenie było skromne, ale symboliczne i ważne. Przy „Polu Nadziei” miechowskiej placówki spotkali się pracownicy, wolontariusze, dzieci z zaprzyjaźnionego przedszkola oraz przedstawiciele Caritas Laudato Si. Choć zaplanowano sporo wydarzeń na jeden dzień, cel był jeden: by wszędzie było żółto. Całość rozpoczęła się od ścinania kwiatów, zbierania w bukiety przez przedszkolaków i obdarowywania zebranych na placu. - Każdy, kto otrzymał żonkil wiedział czego jest symbolem a przede wszystkim był przekonany, że należy podzielić się ufnością dalej: z kolegami i koleżankami z przedszkola, z rodzicami, z nauczycielami, z przyjacielem, z mężem, z żoną, ze swoimi dziećmi – mówiła s. Benedykta Majzner - by w ten sposób docierać jak najdalej – dodała.

Hospicjum w Miechowie łączy ludzi, łączy wydarzenia, dlatego kolejnym punktem programu było puszczanie gołębi pocztowych, jako symbol inauguracji projektu ekologicznego ogrodu koło placówki o nazwie: „Skrawek Nieba”. - Gołąb towarzyszy nam od początku, choćby w naszym logo obok Caritas. Wypuszczenie tych ptaków ku górze przypomina przejście hospicyjne – zauważa siostra kierownik – a ich powrót do gospodarza jest swego rodzaju naszym powrotem do Boga Ojca. Myślę, że gołębie zaniosły nadzieję jeszcze dalej, a na pewno wyżej.

Podczas Mszy Świętej cała wspólnota hospicyjna modliła się we własnej intencji, polecając pacjentów i pracowników hospicjum.  Jesteście jak te żonkile – rozpoczął br Cordian Szwarc – dajecie nadzieję, jesteście nadzieją – zwrócił się do zebranego w kaplicy personelu. - Wasza postawa jest jak obraz w obrazie – wskazał na obraz Św. Brata Alberta z jego dziełem Chrystusa Ecce Homo -  posługując przy chorych i cierpiących pokazujecie tym ludziom samego Chrystusa, dziękuję Wam za to.

W miechowskim Hospicjum Caritas każdego dnia widać nadzieję, którą cały zespół dzieli się nie tylko z pacjentami, ale też z rodzinami chorych i tymi, którzy tej nadziei potrzebują. Codziennie tę ufność zamieniają w czyn, tworząc dom hospicyjny jeszcze bardziej ciepłym i rodzinnym. Przed nimi tworzenie ekologicznego ogrodu, który będzie jednym ze szczegółów w życiu tych, którzy doświadczą jego piękna. Módlmy się za dzieło hospicjum, by nie brakowało tych, którzy otwarcie wspierają tak potrzebne miejsce.