Za nami 90 czuwanie w Nowym Korczynie

We wtorek, 4 czerwca 2024 r. – w czasie Oktawy Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa – odbyło się już po raz dziewięćdziesiąty czuwanie w Diecezjalnym Sanktuarium św. Kingi w Nowym Korczynie.

O godzinie 17.00 rozpoczęliśmy Adorację Najświętszego Sakramentu w ciszy, pielgrzymi przystąpili także do Sakramentu pokuty i pojednania.

Podczas modlitwy śpiewaliśmy pieśni na cześć naszej patronki – św. Kingi. W modlitwie różańcowej, którą prowadziły Panie z Róży Różańcowej w Nowym Korczynie, powierzaliśmy Najświętszej Maryi Pannie wszystkie nasze intencje, szczególnie polskie rodziny; młodzież, która w tym roku przystąpiła do Sakramentu Bierzmowania i dzieci, które przystąpiły do Pierwszej Komunii Świętej.

W Ewangelii, odczytanej podczas Eucharystii usłyszeliśmy słowa: „Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga” (Mk 12, 17). Wzorem osoby, która swoim życiem odpowiedziała na te słowa Jezusa jest nasza Patronka, św. Kinga.

Sięgnijmy do opisu pewnego wydarzenia z Jej życia: „Orszak towarzyszący księżnej Kunegundzie do Korczyna snuje się piaszczystą drogą wzdłuż Wisły. Jest to stary, wiekowy trakt, pamiętający zarówno Greków ciągnących od Bałtyku z worami wyładowanymi bursztynem, jak i zwycięskie pochody pierwszych Piastów, ale i krwawych Tatarów, ciągnących tędy na Kraków. Jadący natrafiają na ślady ich ostatniego pochodu. Spalone osiedla, sterczące z ruin osmalone kominy, porastające trawą świeże mogiły, wypalone połacie puszczy, oto świadkowie ostatniego tatarskiego napadu. Kunegunda zna tę drogę. Odbywała ją szereg razy, jadąc do rodzinnego, Bolkowego Korczyna, czy do Sandomierza, czy jeszcze dalej na północ. Lecz w jakże odmiennych warunkach odbywa ją dzisiaj. Rzuć wszystko i wracaj na Węgry – kusi głos wewnętrznego buntu. – Tak cię potraktowano za twą ofiarę? Węgierska gwałtowna krew burzy się w żyłach królewny. Pałają policzki. Płoną czarne oczy. Tam, na Węgrzech, czekają na cię ojciec, matka, rodzeństwo, miłujący naród. Czeka dom rodzinny. Każ zawracać Węgrom! Każ zawracać – kusi głos. Rozejrzała się po towarzyszącym orszaku. Tylu w nim oddanych ludzi. Wielu przybyło z nią z Węgier, serca innych zdobyła w Krakowie, nie ma pośród nich ani jednego, który chowa w sercu nienawiść czy niechęć ku niej.  Każ zawracać Węgrom! Bolko cię nie zatrzyma. On nawet rad będzie. Dziecko – szepcze inny głos. – Bóg domaga się od ciebie ofiary. Masz poświęcić szczęście własne, dla ratowania narodów. … – Bo widzisz, dziecko – słyszy głos – prawdziwym korzeniem wszystkich cnót jest cierpienie.  Kto te słowa powiedział … Aha. Święty ojciec Jacek. Jacek Odrowąż. Prawdziwym korzeniem cnót jest cierpienie. Ono prowadzi odżywcze soki w drzewo duszy, rodzące prawdziwe owoce. Z owoców cnót, wykarmionych sokiem cierpienia, rodzi się nowe życie” (Źródło: „Zapomniane serce Kingi”, o. Henryk Maria Malak, str. 41).

Naszą modlitwę w Sanktuarium zakończyliśmy Apelem Jasnogórskim, łącząc się duchowo z pielgrzymami, którzy nawiedzają Jasnogórskie Sanktuarium. Uczestnicy otrzymali także kolejny, 51 numer pisma wydawanego w naszym Sanktuarium – „Szczypta Soli”.

Serdecznie zapraszam na Odpust w Sanktuarium św. Kingi w sobotę, 27 lipca 2024 r. Będzie to także X Diecezjalna Pielgrzymka do Sanktuarium św. Kingi w Nowym Korczynie, która rozpocznie się w obecności Pasterza naszej Diecezji Kieleckiej, Księdza Biskupa Jana Piotrowskiego przy Źródełku św. Kingi o godzinie 11.00. Po uroczystej procesji będziemy uczestniczyć w Eucharystii na cześć naszej Patronki pod przewodnictwem Biskupa Kieleckiego o godzinie 12.00, w kościele św. Stanisława – czyli w Diecezjalnym Sanktuarium Św. Kingi.

ks. Paweł Majewski
KUSTOSZ DIECEZJALNEGO SANKTUARIUM ŚW. KINGI W NOWYM KORCZYNIE

Foto: Ligia Płonka